- Szczegóły
- Autor: Autor: Euractiv
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, którego kadencja upływa w listopadzie, zapowiedział, że sytuacja, w której połowę najważniejszych stanowisk w Unii Europejskiej obejmą kobiety to „jego plan i osobista ambicja”. W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Francji Emmanuel Macron.
Przywódcy 28 państw członkowskich UE rozmawiali wczoraj wieczorem w Brukseli przez 3 godziny podczas roboczej kolacji. Do omówienia mieli sytuację w UE po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których po raz kolejny straciły dwie największe frakcje – chadecy i socjaliści, a za to zyskali liberałowie, zieloni oraz prawicowi eurosceptycy.
Towarzyszyły temu rozmowy o obsadzie najważniejszych w UE stanowisk, czyli przewodniczących Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej czy Parlamentu Europejskiego. Frakcje polityczne w PE szły do wyborów ze swoimi tzw. kandydatami wiodącymi (Spitzenkandidatami), ale nie jest pewny czy to właśnie ich wezmą pod uwagę przywódcy państw członkowskich, którzy zgodnie z unijnymi traktatami przedstawią do zatwierdzenia europosłom wyłonionych przez siebie kandydatów.
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
Wczoraj w Domu Regionów w Brukseli odbyła się konferencja pt. „Europa zagłosowała”, w której dziennikarze z Francji, Niemiec, Polski i Włoch komentowali wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wydarzenie zostało zorganizowane przez regiony partnerskie Wielkopolskę, Emilię-Romanię, Hesję i Nową Akwitanię.
Konferencję otworzył dyrektor przedstawicielstwa Hesji Friedrich von Heusinger w imieniu dyrektorów czterech regionów partnerskich, podkreślając kluczowe znaczenie tych wyborów dla przyszłości Europy. Wskazuje na to chociażby frekwencja (50,95 %), która jest wyższa niż w czterech poprzednich wyborach (2014, 2009, 2004 i 1999), kiedy nie przekroczyła 50 % - stwierdziła Françoise Chotard, moderatorka dyskusji i eksperta ds. europejskich. „Wysoka frekwencja w wyborach europejskich pokazuje również, że wyborcy chcą, aby Unia Europejska była znaczącym graczem w polityce międzynarodowej” – podkreśliła.
Dziennikarze uczestniczący w debacie zastanawiali się m.in. nad nowym kształtem Parlamentu Europejskiego: Europejska Partia Ludowa oraz Socjaliści i Demokraci stracili większość, wobec czego grupy polityczne będą musiały utworzyć koalicję. Wszystko wskazuje na to, że rozmowy będą toczone z liberałami (ALDE) i Zielonymi, którzy odnieśli największy sukces w tych wyborach. Peter Müller z Der Spiegel zwrócił jednak uwagę na to, że w dwóch państwach założycielskich UE, Francji i Włoszech, duży sukces odniosły partie eurosceptyczne (Liga Północna Matteo Salviniego oraz Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen). Jeśli chodzi o Francję, Isabelle Ory z francuskiej stacji radiowej Europe 1 zauważyła, że partia Marine Le Pen wygrała z partią rządzącego Emmanuela Macrona jedynie jednym punktem procentowym. Natomiast Anna Słojewska, korespondentka Rzeczpospolitej w Brukseli, zaznaczyła, że wybory europejskie stanowią preludium do wyborów krajowych do polskiego parlamentu, które będą miały miejsce jesienią tego roku. „Wyniki wyborów ukazują – podkreśla – podział na bardziej konserwatywną i katolicką południowo-wschodnią część Polski oraz bardziej otwartą zachodnio-północną”. Dodała, że w nowym Parlamencie Europejskim znajdzie się aż 6 byłych polskich premierów, a o wzroście znaczenia wyborów do tej instytucji świadczy bardzo duży wzrost frekwencji z 23,83% do 43%.
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
Już za 2 dni odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, a od jutra w kraju zapanuje cisza wyborcza. Dlatego dzisiaj przesyłamy ostatni artykuł z naszego cyklu informacyjnego o Parlamencie Europejskim, który rozpoczęliśmy 100 dni przed wyborami.
Dziękujemy, że czytaliście przygotowywane przez nas informacje i mamy nadzieję, że dzięki nim dowiedzieliście się kilku ciekawych rzeczy o Parlamencie … no i, że pójdziecie w niedzielę głosować. Wielkopolska walczy o 5 mandatów, a z prognoz wynika, że wszystko zależy od frekwencji. Jeśli w Wielkopolsce będzie ona niska, to wówczas będziemy mieć w Parlamencie Europejskim tylko 4 deputowanych. Byłaby to najniższa liczba w historii. Dlatego, żeby przekonać jeszcze nieprzekonanych, na koniec naszego cyklu zostawiliśmy coś naprawdę ważnego.
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
Jeśli jesteś studentem, nie masz jeszcze planów na wakacje i chciałabyś / chciałbyś zdobyć umiejętności i jednocześnie poznać nowe otoczenie zachęcamy do zapoznania się z ofertą letniej międzynarodowej szkoły w hiszpańskiej Estremadurze. Obywać się ona będzie w czerwcu i lipcu br., a organizatorzy przedsięwzięcia (Europejska i Iberoamerykańska Akademia Fundacji Yuste we współpracy z Uniwersytetem w Estremadurze) oferują aż 200 dotacji dla uczestników. Termin na wysyłanie aplikacji upływa 5 czerwca br.
Organizatorzy letniej szkoły oferują:
- trzydniowe warsztaty z kilku obszarów tematycznych, które poprowadzone zostaną przez wykwalifikowaną kadrę nauczycieli i ekspertów z państw europejskich i Hispanoameryki;
- pokrycie kosztów związanych z zakwaterowaniem, wyżywieniem oraz rejestracją na uczelni.
- Szczegóły
- Autor: Autor: EurActiv.pl
Unijni ministrowie ds. europejskich przyjęli wczoraj dyrektywę, która ustanawia surowsze regulacje dotyczące produktów i opakowań, które należą do 10 najczęstszych kategorii śmieci na europejskich plażach. Wprowadza także obowiązek recyklingu plastikowych butelek.
Formalne przyjęcie nowych przepisów przez Radę UE oznacza koniec procedury ustawodawczej na poziomie unijnym. Dyrektywa wejdzie w życie po 20 dni po jej publikacji. Państwa członkowskie będą wówczas miały dwa lata na wprowadzenie jej do prawa krajowego.
Pierwszy krok
“Zanieczyszczenia z tworzyw sztucznych zapychają nasze rzeki i oceany; nowe przepisy UE są świetnym pierwszym krokiem, by to odwrócić” – ocenił decyzję Rady UE rzecznik Greenpeace John Hyland. “Teraz rządy muszą zadbać o to, aby firmy czerpiące zyski z produktów jednorazowego użytku były rozliczane oraz by natura i zdrowie publiczne były chronione przed zanieczyszczeniami z tworzyw sztucznych” – dodał w reakcji na zakończenie unijnej procedury ustawodawczej w tej sprawie.
10 zakazanych produktów
Dyrektywa zakazuje wprowadzania do obrotu od 2021 roku niektórych produktów plastikowych jednorazowego użytku, które mają bardziej przyjazne dla planety zamienniki. W załączniku do dyrektywy umieszczono listę 10 zakazanych produktów, a są to: patyczki higieniczne; widelce; noże; łyżki; pałeczki; talerze; słomki; mieszadełka do napojów; patyczki mocowane do balonów oraz pojemniki na żywność z polistyrenu, w tym pojemniki na fast food. Nowe regulacje mają je wyeliminować z unijnego rynku.
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
Rozmowa z Katarzyną Englert, stażystką programu im. Roberta Schumana w Parlamencie Europejskim o tym, jak dostać się na staż do Parlamentu Europejskiego
i dlaczego warto głosować w majowych wyborach. Zapraszamy!
Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego: W związku ze zbliżającym się wyborami do Parlamentu Europejskiego od kilku miesięcy staramy się w jak najbardziej różnorodny sposób informować Wielkopolan o funkcjonowaniu tej instytucji i jej wpływie na życie obywateli. Z tą różnorodnością wiąże się również to, że chcielibyśmy poznać perspektywę stażystów i stażystek: jak odbierają oni pracę tutaj. Czy możesz powiedzieć, jak to się stało, że dostałaś na staż im. Roberta Schumana w Parlamencie Europejskim?
Katarzyna Englert: Dla mnie to był trochę przypadek. Nie planowałam tego, żeby się tutaj znaleźć. Główny powód wiązał się z tym, że całe życie spędziłam w Poznaniu, skończyłam studia, zaczęłam pracę i stwierdziłam, że czas zobaczyć trochę świata i pomieszkać w innym miejscu. Przypadkiem trafiłam na post na Facebooku Biura Karier mojej uczelni o trwającym procesie rekrutacji na staże w Parlamencie Europejskim. Zainteresowałam się stażem, ponieważ Unia Europejska zawsze była mi bliska, pisałam pracę magisterską jej na temat. Stwierdziłam, że to może być ciekawe miejsce i warto zobaczyć, jak praca i życie wygląda od środka w samej Brukseli.
BIWW: A na jakiej uczelni studiowałaś?
KE: To był Uniwersytet im. Adama Mickiewicza i Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, na których studiowałam łączony kierunek prawno-ekonomiczny.
BIWW: Jak w takim razie wyglądał proces rekrutacji?
KE: Proces rekrutacji przebiegł dość szybko. Polegał on na wysłaniu swojego CV i listu motywacyjnego na trzy wybrane pozycje. Wcześniej proces wyglądał trochę inaczej i aplikowało się na staż, nie wybierając konkretnych pozycji wakatu. Teraz zmieniono ten proces i każdy kandydat może wybrać sobie trzy konkretne stanowiska, które go interesują. Ja wybrałam dwa i oba były związane ze sferą komunikacji: ten, w którym się teraz znajduję, czyli WebCom Unit (oddział komunikacji internetowej), a także Youth Outreach Unit (oddział zajmujący się inicjatywami dla młodzieży). Trzeciego nie wybierałam w ogóle.
BIWW: A jeśli chodzi o list motywacyjny?
KE: W rekrutacji na staż Schumana nie ma dalszego kontaktu z osobą rekrutującą, nie ma żadnej rozmowy kwalifikacyjnej. Ten list motywacyjny jest jedynym momentem, kiedy możemy przedstawić swoją osobę, swoją motywację, dlaczego chcemy się tam znaleźć, co nas interesuje oraz czego chcemy się nauczyć. Więc warto zawrzeć jak najwięcej informacji, nie za dużo też oczywiście – 10-stronicowy list motywacyjny na pewno odstraszy. Warto także wykorzystać ten moment, żeby jak najlepiej przedstawić swoją osobę, ponieważ później nie będzie okazji, żeby to przekazać.
- Szczegóły
- Autor: Autor: Komisja Europejska
W ramach porozumienia między Parlamentem Europejskim a Radą w sprawie budżetu UE na 2019 r. Komisja Europejska zaproponowała zwiększenie budżetu na sztandarowe programy UE: „Horyzont 2020” i Erasmus+. Dodatkowe 100 mln euro pomogą UE lepiej przygotować się na główne wyzwania, takie jak zmiana klimatu i dalsze dostosowanie sektora edukacji do potrzeb rynku pracy.
Günther H. Oettinger, komisarz europejski odpowiedzialny za budżet i zasoby ludzkie, stwierdził: - W grudniu instytucje UE uzgodniły, że zwiększą budżet na badania naukowe i mobilność studentów, jak tylko znajdą się na to środki. Dziś pierwotną kwotę przewidzianą na ten cel uzupełniamy o 100 mln euro. To doskonała wiadomość dla naukowców i studentów w Europie, ponieważ będą oni mogli liczyć na większe wsparcie ze strony UE na swoje projekty.
80 mln euro z tej dodatkowej kwoty wykorzystana zostanie na finansowanie badań związanych z klimatem w ramach unijnego programu w zakresie badań naukowych i innowacji „Horyzont 2020”. Będzie to kolejny krok w kierunku osiągnięcia ambitnego celu, który zakłada, że 35 proc. budżetu programu „Horyzont 2020” zostanie przeznaczone na badania związane z klimatem.
Pozostałe 20 mln euro zasili program UE na rzecz kształcenia, szkolenia, młodzieży i sportu w Europie – Erasmus+. Te dodatkowe środki wspomogą także tworzenie europejskich szkół wyższych – co jest jednym z założeń nowej inicjatywy UE i podstawą europejskiego obszaru szkolnictwa wyższego, który ma powstać do 2025 r. Do 2021 r. UE planuje utworzyć 12 europejskich szkół wyższych, które umożliwią uzyskanie dyplomu studentom łączącym studia w kilku państwach UE i przyczynią się do zwiększenia konkurencyjności europejskich uczelni w UE i poza jej granicami.
Wniosek wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Parlament Europejski i Radę.
Kontekst
4 grudnia 2018 r. Parlament Europejski i Rada, przy wsparciu Komisji, osiągnęły porozumienie w sprawie budżetu UE na 2019 r. W ramach tego porozumienia podjęto decyzję, aby wiosną 2019 r. przeznaczyć dodatkowe 100 mln euro na sztandarowe programy UE: „Horyzont 2020” i „Erasmus+”, po tym jak niewykorzystane środki z poprzednich lat będzie można przenieść do innych programów. Komisja przedstawia wniosek, aby zrealizować to porozumienie. W związku z proponowanym dziś zwiększeniem środków o 100 mln euro łączny budżet na badania naukowe i mobilność studentów w 2019 r. wyniesie 15,2 mld euro.
Dalsze informacje:
Budżet UE na 2019 r.: wzrost gospodarczy, solidarność i bezpieczeństwo w Europie i na świecie – osiągnięto tymczasowe porozumienie
Horyzont 2020
Erasmus +
Autor: Komisja Europejska
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
Marszałek Marek Woźniak wziął dzisiaj udział w posiedzeniu komisji COTER Europejskiego Komitetu Regionów. Członkowie dyskutowali głównie na temat potrzeb oraz roli regionów i miast po 2020 r. Wspólnie z przedstawicielami Komisji Europejskiej rozmawiali o opracowywaniu regionalnych strategii rozwoju, regionach metropolitalnych i rozwoju lokalnym.
Członkowie komisji COTER zaznaczyli, że dla rozwoju regionalnego ważne jest zdefiniowanie konkretnej, długofalowej wizji rozwoju Europy wyznaczającej ambitne, ale i realistyczne cele. To ona powinna służyć za podstawę dla regionalnych i krajowych strategii rozwoju. Z drugiej strony, przy opracowywaniu tych dokumentów należy brać pod uwagę specyficzną tożsamość danego samorządu. Strategie powinno się rozwijać w oparciu o fakt, że każdy region ma własne, wyjątkowe cechy, co znajduje odzwierciedlenie w ludziach i sposobach ich działaniach. Ważnym i bardzo aktualnym tematem poruszonym w tym kontekście, była potrzeba uwzględniania i wzmacniania w regionalnych strategiach rozwoju, walki ze zmianą klimatu w tym m.in. wspieranie efektywności energetycznej, czystej mobilności czy zrównoważonej produkcji i konsumpcji.
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
Polacy w Parlamencie Europejskim oraz czy tylko angielski ma znaczenie
Liczba posłów do Zgromadzenia/Parlamentu zmieniała się wraz z rozszerzeniami WE/UE o kolejnych członków. Na chwilę obecną w PE zasiada 751 eurodeputowanych, z których piątkę (Ryszarda Czarneckiego, Andrzeja Grzyba. Krystynę Łybacką, Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz oraz Adama Szejnfelda) wybrali głosujący w Województwie Wielkopolskim. Polska może się również poszczycić, iż w kadencji PE 2009-2012 stanowisko przewodniczącego sprawował Jerzy Buzek.
Jerzy Buzek został mianowany na przewodniczącego PE lipcu 2009 r. – otrzymał wtedy największą ilość głosów od 30 lat, a zatem od momentu pierwszych europejskich wyborów bezpośrednich. Zdobył aż 555 głosów na 644 ważne. Profesor Buzek był nie tylko pierwszym Polakiem, który został szefem PE, ale także pierwszym z reprezentantów państw członkowskich przyjętych w maju 2004 r., któremu powierzono przewodzenie jednej z najważniejszych unijnych instytucji. Jerzy Buzek w trakcie swojej kadencji, w 2011 r., główne ulicy na brukselskich terenach PE nadał imię Esplanady im. Solidarności 1980. Każdego roku w miejscu tym, odbywa się wiele wydarzeń publicznych, których organizatorami są instytucje unijne i inne organizacje.
- Szczegóły
- Autor: Autor: EurActiv.pl
W Parlamencie Europejskim w politycznej debacie starli się ze sobą kandydaci na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej. Najwięcej emocji wzbudziły wątki związane z migracją oraz ochroną środowiska.
Do debaty nie stanęli reprezentanci wszystkich frakcji zasiadających w obecnej kadencji Parlamentu Europejskiego. Dyskutowali Manfred Weber z Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Frans Timmermans z Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów (S&D), Margrethe Vestager z Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE), Jan Zahradil z Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), Ska Keller z Zielonych-Wolnego Sojuszu Europejskiego oraz Nico Cué z Europejskiej Lewicy.
W debacie nie wzięli udziału przedstawiciele dwóch eurosceptycznych frakcji o prawicowych lub skrajnie prawicowych poglądach – Europy Narodów i Wolności (ENF) oraz Europy Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EFDD).
Przez migrację zniknie Strefa Schengen?
Najgorętsze reakcje wzbudziły słowa Timmermansa, który stwierdził, że brak zaangażowania się krajów środkowoeuropejskich w przyjmowanie uchodźców może doprowadzić do „powrotu granic”. „Solidarność jest nie tylko wobec czegoś co się nam podoba, ale czasem wobec czegoś co się nam nie podoba. Jeśli kraje Europy Środkowo-Wschodniej będą nadal odmawiać solidarności, wcześniej, czy później, zostaną przywrócone granice w Europie” – powiedział.
Niektórzy odebrali jego słowa jako groźbę karnego wykluczania państw ze Strefy Schengen, o ile nie wezmą aktywnego udziału w nowym unijnym systemie azylowym, co sugerował już kiedyś prezydent Francji Emmanuel Macron. Ale inni zrozumieli je też jako obawę o to, że paść może cała Strefa Schengen, ponieważ wszystkie państwa członkowskie będą się starały pozamykać. W szczycie kryzysu migracyjnego z 2015 r. niektóre państwa (np. Niemcy, Austria czy Dania) przywracały czasowo kontrole graniczne.