Już w pierwszej rundzie Włoch wysunął się na prowadzenie, otrzymując 325 głosów. Dopiero druga tura przyniosła jednak rozstrzygnięcie – Sassoli zdobył 345 głosów, przekraczając próg większości bezwzględnej (332 głosy). Tuż za nim uplasowali się kandydaci Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) – Czech Jan Zahradil (160 głosów) i Zielonych – Niemka Ska Keller (119 głosów). Najmniejsze poparcie uzyskała reprezentanka lewicy – Sira Rego z partii GUE/NGL (43 głosy).
Procedurę tajnego głosowania poprzedziły pięciominutowe oświadczenia kandydatów, w których mogli się oni zaprezentować reszcie eurodeputowanych.
Wartości europejskie i zmiany klimatu
Po wyborze Sassoli podziękował za pracę Tajaniemu oraz wyborcom za udział w majowym głosowaniu. „Mimo częstego powtarzania tez o rozpadzie projektu europejskiego, obywatele udowodnili, że nadal wierzą w projekt zjednoczonej Europy. Musimy pogłębiać proces integracji i ulepszać UE, wychodząc na przeciw oczekiwaniom Europejczyków” – zaznaczył Sassoli.
Nowy przewodniczący PE podkreślił istotę takich wartości europejskich jak poszanowanie ludzkiej godności, w odniesieniu do których „można mierzyć nasze wysiłki polityczne”. Zapewnił, że PE będzie „gwarantem niezależności obywateli Europy”. Podkreślił ponadto jak dużym wyzwaniem są zmiany klimatu i odniósł się do odpowiedzialności UE za los następnych pokoleń Europejczyków.
David Sassoli – nieoczekiwany kandydat S&D
63-letni Włoch jest z wykształcenia dziennikarzem prasowym i telewizyjnym. Do Parlamentu Europejskiego został wybrany trzeci raz z rzędu. Pierwszy raz uzyskał mandat w 2009 r., kiedy kandydował jako lider na jednej z regionalnych list Partii Demokratycznej. Udało mu się powtórzyć ten sukces w 2014 r. i potem w 2019 r.
Jego kandydatura na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego została wysunięta we wtorek przez S&D. Z wcześniejszych, nieoficjalnych ustaleń wynikało, że kandydatem na szefa Parlamentu Europejskiego będzie lider Partii Europejskich Socjalistów (PES) – Bułgar Sergiej Staniszew, który miał sprawować funkcję szefa PE przez 2,5 roku, a następnie zastąpiłby go przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL) – Niemiec Manfred Weber. Wybór Sassolego oznacza, że żadne z najwyższych stanowisk unijnych nie zostanie obsadzone przez przedstawiciela Europy Wschodniej.
Zobacz też wybór wielkopolskiej europosłanki Ewy Kopacz na wiceprzewodniczącą PE
Autor: EurActiv.pl