- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
O tym, czy wybory do Parlamentu Europejskiego powinny trwać dwa dni, a głosowanie odbywać się przez internet debatowano wczoraj w Poznaniu podczas wydarzenia „Wybory europejskie, czyli dlaczego Twój głos ma znaczenie”. Jego celem było zachęcenie do udziału w wyborach europejskich, które będą miały miejsce 26 maja tego roku. W debacie uczestniczyły dwie wielkopolskie posłanki do Parlamentu Europejskiego, Krystyna Łybacka i Agnieszka Kozłowska-Rajewicz oraz Ida Musiałkowska, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli we współpracy z Uniwersytetem Ekonomicznym w Poznaniu oraz Punktem Informacji Europejskiej Europe Direct – Poznań w ramach inicjatywy Parlamentu Europejskiego „Tym Razem Głosuję”.
Wydarzenie otworzyły prof. Ewa Małuszyńska z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Izabela Gorczyca, dyrektor Biura Informacyjnego Województwa Wielkopolskiego w Brukseli oraz Bogumiła Frąckowiak, kierownik Punktu Informacji Europejskiej Europe Direct-Poznań. W swoich wystąpieniach podkreśliły, że ważne jest, aby uczestnicy debaty stali się ambasadorami wyborów europejskich - nie tylko sami poszli zagłosować 26 maja, ale także zachęcili do głosowania innych. Izabela Gorczyca zaznaczyła, że „im więcej Wielkopolan pójdzie do wyborów europejskich, tym więcej wielkopolskich posłów znajdzie się później w Parlamencie Europejskim”.
Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które w Polsce odbyły się dotychczas 3-krotnie, nie przekroczyła dotąd 30 procent. Między innymi o tym, jakie są tego przyczyny oraz co można zrobić, aby ją zwiększyć dyskutowano wczoraj podczas debaty, której moderatorem był dr Krzysztof Gołata. Uczestniczki jako możliwą receptę na zwiększenie frekwencji zaproponowały możliwość głosowania przez internet oraz wydłużenie czasu głosowania do dwóch dni, jak ma to miejsce w niektórych krajach unijnych. Krystyna Łybacka podkreśliła, że jednym z podstawowych problemów jest brak wiedzy o UE. Mówiła o tym, że w szkołach powinny odbywać się lekcje nt. Unii Europejskiej, jej instytucji i ich wpływu na codzienne życie obywateli. Również media powinny mieć obowiązek informowania o Unii Europejskiej. Poseł Łybacka zaproponowała również zmianę w sposobie komunikacji nt. wyborów, np. prezentując konkretne sprawy ważne dla Europejczyków, którymi Parlament Europejski zajmie się w kolejnej kadencji. Gdyby pięć lat temu zadano pytanie, czy chcesz, aby dzięki działaniu Parlamentu Europejskiego zniesiono roaming, to zagłosować poszłoby na pewno więcej osób – podkreślała Posłanka.
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
6 maja 2019 r. w godz. 15:00 – 16.30 w sali 4.1 CEUE na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, ul. Towarowa 55 w Poznaniu.
Poniżej przedstawiamy program wydarzenia:
PROGRAM
15.00 - 15.10 Powitanie
prof. Ewa Małuszyńska, Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu
Izabela Gorczyca, Dyrektor Biura Informacyjnego Województwa Wielkopolskiego w Brukseli
Bogumiła Frąckowiak, Kierownik Punktu Informacji Europejskiej Europe Direct- Poznań
15.10 – 15.20 Nasza wizja przyszłości Europy – konkluzje warsztatów studenckich
15.20 – 16.30 Debata
Uczestnicy debaty:
dr Krystyna Łybacka, wielkopolska Posłanka do Parlamentu Europejskiego
dr Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, wielkopolska Posłanka do Parlamentu Europejskiego
dr hab. Ida Musiałkowska, profesor nadzwyczajna Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu
Moderator: dr Krzysztof Gołata
Seria pytań i odpowiedzi z publicznością
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
Unia Europejska zapoczątkowana została już w …. starożytności
Chociaż genezę Unii Europejskiej wskazuje się na okres po zakończeniu II wojny światowej, to pierwsze koncepcje integracji Europy pojawiały się już w starożytności: starożytni Grecy tworzyli amfiktionie, czyli związki miast-państw, a z kolei Rzymianie pod hasłem pax romana, chcieli na drodze podboju stworzyć imperium. W następnych stuleciach, gdy w Europie rozpowszechniała się religia chrześcijańska, powstawały kolejne idee integracyjne – św. Augustyn głosił koncepcję ustanowienia uniwersalnego chrześcijańskiego cesarstwa, a św. Tomasz z Akwinu zabiegał o pokojową egzystencję narodów, które byłby podporządkowane wobec papieża.
W dalszych dziejach historii, pojawiały się kolejne koncepcje stworzenia zjednoczonej Europy – tym razem na czele stanąć miał któryś z władców, np. Cesarz Rzymski Narodu Niemieckiego. Na kartach historii średniowiecznej Europy zapisał się również Paweł Włodkowic, który jako reprezentant króla Władysława Jagiełły na Soborze w Konstancji głosił poparcie przyznania praw do współistnienia wyznawców wszystkich religii.
Pomysł powołania do życia parlamentu europejskiego przypisuje się, działającemu w oświeceniu, francuskiemu filozofowi i historykowi Claude H. de Saint-Simon. Francuz chciał, aby instytucja ta była nadrzędna wobec wszystkich rządów krajowych, jednakże wyłącznie w następujących dziedzinach: administracji, ustawodawstwa, wymiany handlowej oraz nauki i sztuki. Tymczasem, w innej części Europy, Polak Stanisław Staszic apelował o respektowanie praw człowieka i narodów. W XIX wieku o wizji Europy opartej na sprawiedliwości, prawie i suwerenności narodów pisał Adam Jerzy Czartoryski.
- Szczegóły
- Autor: Autor: Komisja Europejska
Komisarz ds. polityki regionalnej i miejskiej Corina Creţu, której kadencja zbliża się do końca, podkreśla niektóre kluczowe sukcesy polityki spójności w regionach UE i wskazuje obszary, w których może ona odegrać znaczącą rolę jako główny filar europejskiego projektu.
Komisja Junckera realizowała działania w wielu obszarach w ciągu ostatnich pięciu lat. Jakie są trzy najważniejsze osiągnięcia polityki spójności, z których jest Pani najbardziej dumna?
Jestem dumna z licznych osiągnięć dokonanych podczas mojej kadencji na stanowisku komisarza ds. polityki regionalnej. Finansując setki tysięcy projektów w całej Europie, polityka spójności zapewnia, że każdy region, miasto i wieś mogą odnieść korzyści z projektu europejskiego. Stanowi to silne, bezpośrednie powiązanie między UE a jej regionami i miastami, co ma kluczowe znaczenie w czasach, gdy wśród obywateli szerzą się populizm i eurosceptycyzm.
- Szczegóły
- Autor: Autor: EurActiv.pl
Rosja ustanowiła specjalny przyspieszony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom opanowanych przez separatystów okolic Ługańska i Doniecka. Bruksela uznała to za atak na suwerenność Ukrainy. Rosyjski prezydent odpowiedział zaś, że wzorował się na rozwiązaniach stosowanych przez Węgry, Rumunię i Polskę.
Dekret o przyspieszonej ścieżce przyznawania obywatelstw mieszkańcom samozwańczych republik – donieckiej i ługańskiej – Władimir Putin podpisał w środę. Ukraina natychmiast zaprotestowała. „Nielegalne wydanie paszportów Federacji Rosyjskiej na podstawie tzw. południowoosetyjskiego i abchaskiego schematu to próba usprawiedliwienia i legitymizowania wojskowej obecności Rosji na okupowanym terytorium Donbasu” – powiedział ustępujący ukraiński prezydent Petro Poroszenko.
Krytyka rosyjskiej decyzji popłynęła także z otoczenia prezydenta-elekta Wołodymyra Zełenskiego.
- Szczegóły
- Autor: Autor: EurActiv.pl
W wyniku największych konsultacji w historii Europy obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej wybrali 10 najważniejszych zadań, których realizacja pozwoli na najbardziej pożądane ich zdaniem zmiany we Wspólnocie. Aż cztery związane są z ochroną środowiska, ale znalazły się też wśród nich kwestie ochrony zdrowia, podatków, edukacji czy praw pracowniczych.
Obecnie stanowią one Program obywatelski, dyskutowany z udziałem organizacji społecznych i partii politycznych ze wszystkich państw UE przed zbliżającymi się wyborami do PE.
Konsultacje WeEuropeans
Od 4 lutego do 15 marca WeEuropeans przeprowadziło największe konsultacje obywatelskie w historii Europy. Odbywały się one w mediach społecznościowych, bezpośrednio na stronach internetowych partnerów medialnych inicjatywy oraz na stronie internetowej WeEuropeans.eu. Udział w nich mógł wziąć każdy odpowiadając na pytanie: „Jakie konkretne kroki możemy podjąć, aby odrodzić Europę?”, zgłaszając własne propozycje lub głosując nad zgłoszonymi już wcześniej przez obywateli państw UE.
W pierwszej fazie projektu uczestnicy zgłaszali pomysły, których łącznie napłynęło ok. 30 tys. Potem we wszystkich z 27 państw UE odbyło się głosowanie, w wyniku którego powstały listy 10 najczęściej zgłaszanych propozycji w każdym z nich. W ten sposób zebrano 270 pomysłów, które w kolejnym etapie poddano ogólnounijnemu głosowaniu.
Propozycje wybrane w każdym z państw członkowskich zostały przetłumaczone, by umożliwić głosowanie wszystkim Europejczykom. Informacja o konsultacjach trafiła do 38 mln osób, z których 1,7 mln wzięło w nich udział oddając 11,3 mln głosów. O sukcesie zgłoszonych propozycji miało decydować to, jak szeroki konsensus osiągną wśród mieszkańców kontynentu.
- Szczegóły
- Autor: Biuro Wielkopolski w Brukseli
W kontekście zbliżających się wyborów do europarlamentu informowaliśmy już kilkukrotnie o zagrożeniu, jakim jest dezinformacja. To pozornie nowe zjawisko rozwija się głównie w mediach i internecie, który pierwotnie miał zwiększać dostęp do informacji, stanowić przestrzeń wolności i poszerzać obszar demokracji. W ostatnim czasie okazał się jednak również bardzo podatny na zagrożenia. Dezinformacja jest przemyślanym i skoordynowanym działaniem, polegającym na wprowadzaniu fałszywych informacji (fake news) do przestrzeni publicznej. Ma ono na celu zakłócać debatę publiczną, podważać zaufanie obywateli do instytucji publicznych i mediów, wpływać negatywnie na procesy wyborcze, a w ostateczności prowadzić do osłabienia społeczeństwa demokratycznego i jego dezintegracji.
Unia Europejska dostrzega zagrożenie dezinformacją i od kilku lat podejmuje określone działania, żeby jej przeciwdziałać. W 2015 r. Rada Europejska wezwała do działań związanych z rosyjskimi kampaniami dezinformacyjnymi (o ostatnich rosyjskich atakach informowaliśmy tutaj): w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych (Komisja Europejska) powołano specjalną grupę zadaniową East StratCom. Bada i analizuje ona przypadki dezinformacji i jak dotychczas skatalogowała, przeanalizowała i nagłośniła ponad 5 000 przykładów dezinformacji prokremlowskiej oraz znacznie poszerzyła wiedzę na temat narzędzi, technik i zamiarów dezinformacji ze strony rosyjskich źródeł – strona poświęcona ich działaniom (w języku angielskim, niemieckim i rosyjskim).
W 2018 r. Komisja Europejska opublikowała także plan działania przeciw dezinformacji, który zakłada m.in.:
- zwiększenie wysiłków na rzecz zwalczania dezinformacji w Europie i poza jej granicami
- chronienie europejskich systemów demokratycznych i debaty publicznej w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w 2019 r.,
- stworzenie kodeksu postępowania platform internetowych (podpisały go już m.in. największe platformy internetowe takie jak Facebook, Google, Twitter i Mozilla) Kodeks zobowiązuje internetowych gigantów do wzmożonej walki z dezinformacją (informowaliśmy o tym tutaj). Jak informuje Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa nadzorowana przez Ministerstwo Cyfryzacji, w 2018 roku działania dezinformacyjne miały masowy charakter: w maju i czerwcu Twitter usunął ponad 70 mln fałszywych kont, z kolei Facebook od stycznia do września 2018 roku miał zamknąć ponad 2 miliardy fałszywych profili - trzykrotnie zwiększył też liczbę zespołu ds. bezpieczeństwa z 10 do 30 tys. osób.
Przedstawiciel Komisji Europejskiej Robert Sołtyk twierdzi, że według francuskiego Ministerstwa Obrony Narodowej (to ono zajmuje się kwestią dezinformacji) 80 % materiałów dezinformacyjnych, które pojawiło się na terytorium Francji, pochodziło z Rosji (reszta z nich pochodziła z Iranu oraz Chin). Nad tworzeniem fake newsów pracuje tam kilkanaście tysięcy osób każdego dnia (tzw. fabryki trolli). Dotyczą one nie tylko tematów politycznych, ale tych wywołujących duże emocje i prowadzących do niepokojów społecznych: np. kwestia szczepień dzieci. Jak zaznacza Robert Sołtyk, na działania dezinformacyjne codziennie narażone jest ok. 2,5 mln Polaków.
- Szczegóły
- Autor: Autor: Komisja Europejska
Parlament Europejski przyjął podstawę prawną dla unii rynków kapitałowych. Ma stać się ona motorem inwestycji na jednolitym rynku, zapewniając firmom dodatkowe źródła finansowania, a obywatelom nowe możliwości oszczędzania. - Alternatywne rynkowe źródła finansowania są szczególnie istotne dla innowacji, przedsiębiorczości i startupów – powiedział Valdis Dombrovskis.
Projekt dotyczący unii rynków kapitałowych stoi w centrum starań obecnej Komisji o zwiększenie dynamiki gospodarki europejskiej i inwestycji w innowacje oraz wspieranie konkurencyjności UE w skali światowej. Dzięki przyjęciu tych 11 (z 13 przedłożonych) wniosków unia rynków kapitałowych stanie się prawdziwym motorem inwestycji na jednolitym rynku, zapewniając przedsiębiorstwom z UE dodatkowe źródła finansowania, a obywatelom nowe możliwości oszczędzania. Unia rynków kapitałowych ułatwi dokonywanie inwestycji w projekty o pozytywnym bilansie środowiskowym, przyczyniając się w ten sposób do realizacji programu UE na rzecz zrównoważonego rozwoju, neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla. Silna unia rynków kapitałowych jest również niezbędna do dokończenia budowy unii bankowej w celu wzmocnienia unii gospodarczej i walutowej oraz międzynarodowej roli euro.
- Szczegóły
- Autor: Autor: Komisja Europejska
Komisja Europejska z zadowoleniem przyjmuje dzisiejsze głosowanie w Parlamencie Europejskim w sprawie Programu InvestEU, który ma zwiększyć inwestycje w Europie w ramach kolejnego długoterminowego budżetu UE. Za sprawą tego głosowania jest on o krok bliżej powstania.
Dzięki InvestEU łatwiej będzie uzyskać unijne środki finansowe na projekty inwestycyjne, a finansowanie takich projektów będzie bardziej skuteczne. Program ten bazuje na sukcesie planu Junckera i połączy pod jednym szyldem Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych z 13 innymi instrumentami finansowymi UE, które wspierają obecnie inwestycje w Unii.
Przewodniczący Jean-Claude Juncker powiedział: Plan inwestycyjny pozwolił Europie powrócić do dawnej formy i umożliwił realizację głównego priorytetu obecnej Komisji, jakim jest tworzenie miejsc pracy i zapewnienie wzrostu gospodarczego. Możemy jednak zrobić jeszcze więcej w tym zakresie i temu właśnie służy Program InvestEU. Dzięki inteligentnemu wykorzystaniu unijnego budżetu InvestEU pomoże Europie pozostać atrakcyjnym miejscem dla inwestorów z całego świata. W ciągu najbliższych dziesięciu lat program ten umożliwi uruchomienie co najmniej 650 mld euro na inwestycje w przyszłość Europy, w jej gospodarkę i jej obywateli.
Wiceprzewodniczący Jyrki Katainen, odpowiedzialny za zatrudnienie, wzrost gospodarczy, inwestycje i konkurencyjność, powiedział z tej okazji: Instrumenty wsparcia inwestycyjnego nowej generacji w UE są niemal gotowe. Już wkrótce firmy i przedsiębiorcy uzyskają łatwiejszy dostęp do unijnych środków finansowych, dzięki którym będą mogli przekształcić swoje pomysły w konkretne projekty. Pozwoli to Unii utrzymać wiodącą rolę w dziedzinie innowacji i działań na rzecz klimatu, a jednocześnie zapewni nowe miejsca pracy i zrównoważony pod względem społecznym, środowiskowym i gospodarczym model wzrostu gospodarczego.














