Jednym z głównych wskaźników ubóstwa energetycznego są zaległości w regulowaniu rachunków za media.Według Komitetu Regionów, w ostatnim dziesięcioleciu w większości krajów znacznie wzrosły ceny energii elektrycznej, co w połączeniu z ostatnim kryzysem finansowym i gospodarczym oraz słabą efektywnością energetyczną budynków europejskich budzi coraz większe zaniepokojenie ubóstwem energetycznym w Europie.
Samorządowcy przywołują dane, z których wynika, że ubóstwo energetyczne dotyka około 11% ludności UE, czyli 54 mln Europejczyków. Jednak większość państw UE nadal nie wskazuje konsumentów energii znajdujących się w trudnym położeniu i nie określa ich liczby, a także nie opracowuje odpowiednio ukierunkowanych środków przeciwdziałających ubóstwu energetycznemu.
Europejski Komitet Regionów, który jest „bardzo zaniepokojony” ubóstwem energetycznym, przyjął jednomyślnie opinię w sprawie wielopoziomowego sprawowania rządów i współpracy międzysektorowej w walce z ubóstwem energetycznym. Zawarł w niej szereg propozycji, między innymi w sprawie dalszego rozwinięcia europejskiej definicji ubóstwa energetycznego.
Komitet chce też ukierunkowanych inwestycji w efektywność energetyczną, przeglądu jednolitego rynku, tak by zapewniał on gospodarstwom domowym niskie ceny, oraz realizowanych zgodnie z harmonogramem celów wyeliminowania ubóstwa energetycznego.
Jak podkreśliła sprawozdawczyni opinii, będąca radną jednej z dzielnic Budapesztu, Kata Tutto, obecnie ponad 50 mln Europejczyków zmuszonych jest wybierać między ogrzewaniem a jedzeniem.
Odbija się to poważnie na ich zdrowiu i samopoczuciu. Mamy świadomość, że najbardziej dotkliwie problem ten dotyka kobiety. Każdemu europejskiemu obywatelowi trzeba zagwarantować prawo do czystej i przystępnej cenowo energii, co jest również częścią 17 celów zrównoważonego rozwoju. - zaznacza Kata Tutto\
Członkowie Komitetu Regionów zgadzają się, że podstawowych cen energii dla gospodarstw domowych nie można pozostawić samoregulacji rynku. By ograniczyć nadmierne koszty energii, miasta i regiony wzywają UE do wprowadzenia ram prawnych zapewniających państwom członkowskim oraz władzom lokalnym i regionalnym odpowiednie narzędzia gwarantujące wszystkim przystępną cenowo energię.
Dlatego też KR przypomina postulat Parlamentu Europejskiego adresowany do Komisji Europejskiej, by wyjaśniła bardziej szczegółowo, kiedy państwa członkowskie mogą interweniować na rynku w celu uniknięcia ubóstwa energetycznego „znacznej liczby gospodarstw domowych”.
Według danych Eurostatu, pięć krajów, w których kilowatogodzina kosztuje najwięcej po wliczeniu wszystkich podatków i opłat, to: Dania (0,31 euro), Niemcy (0,30 euro), Belgia (0,29 euro), Irlandia (0,25 euro) i Hiszpania (0,24 euro). Na przeciwnym krańcu znajdują się kraje, w których kilowatogodzina jest najtańsza: Bułgaria (0,10 euro), Litwa (0,10 euro), Węgry (0,11 euro), Rumunia (0,13 euro), Malta (0,13 euro) oraz Polska (0,13 euro).
Polski rząd chce zapobiec podwyższeniu ceny za energię elektryczną w tym roku. Jak poinformował resort energii w piątkowym komunikacie, tego dnia minister energii Krzysztof Tchórzewski podpisał stosowne rozporządzenie. Głównym celem rozporządzenia jest określenie zasad rozliczania pomiędzy przedsiębiorstwami obrotu a Funduszem Wypłat Różnicy Ceny oraz sposobu wyznaczania obowiązujących 30 czerwca 2018 r. cen i stawek opłat za energię elektryczną dla odbiorców końcowych (cen odniesienia).
Autor: Wlaczoszczedzanie