Zacieśnianie relacji handlowych z kolejnymi podmiotami gospodarczymi jest szczególnie ważne po tym, gdy w 2016 r. zostały wstrzymane rozmowy handlowe z USA, a 1 czerwca 2018 r. prezydent Trump wprowadził cła na aluminium i stal z UE.
Kwestią, która nadal w przypadku porozumienia UE-Mercosur pozostaje do uzgodnienia jest to, w jakim stopniu otworzyć oba rynki na artykuły przemysłowe i produkty rolne, takie jak m.in. południowoamerykańska wołowina czy europejskie produkty mleczne.
Dla Unii Europejskiej najważniejszym zagadnieniem, oprócz eksportu samochodów, jest bowiem oznaczanie geograficzne żywności i napojów, dotyczy to np. nazwy „feta” odnoszącej się wyłącznie do greckiego sera produkowanego głównie z mleka owczego. Na europejskiej liście produktów z zastrzeżonym oznaczeniem geograficznym znajduje się 357 pozycji, a najbardziej problematyczne w kontekście umowy z Mercosur są: sery manchego i parmigiano-reggiano oraz napoje alkoholowe: cognac, rioja i prosecco. Mercosur posiada zaś w swoim zestawieniu 250 pozycji.
Najbardziej opłacalne porozumienie handlowe UE
W kwestii redukcji ceł umowa z Mercosurem może być najbardziej do tej pory opłacalnym porozumieniem handlowym zawartym przez Unię Europejską. Przynieść może bowiem zyski trzy razy wyższe niż umowy z Kanadą i Japonią razem wzięte.
„Mam nadzieję, że podejmiemy ostateczną decyzję i podpiszemy tę umowę, ponieważ będzie to ogromne wsparcie dla rozwoju naszego kraju, jego zdolności do inwestowania oraz powstawania nowych miejsc pracy. Jest to jedyny sposób na walke z ubóstwem”- skomentował toczące się negocjacje minister spraw zagranicznych Paragwaju Eladio Loizaga.
Komisarz UE ds. handlu Cecilia Malmström stwierdziła natomiast, że liczy na postęp w trudnych kwestiach w trakcie najbliższej rundy negocjacyjnej, ale zastrzegła też, że dalsze negocjacje nadal będą konieczne.
Autor: EurActiv.pl