Na wczorajszej konferencji prasowej, pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans podkreślił, że organizacje, które respektują standardy polityki równouprawnienia, są wydajniejsze oraz bardziej innowacyjne, w związku z tym osiągają lepsze wyniki.
„Jeśli chcemy pokazać, że naprawdę jesteśmy zaangażowani w równouprawnienie płci, musimy dać kobietom możliwość pełnego uczestnictwa w zarządzaniu Komisją Europejską” – dodał Timmermans.
Kiedy Kristina Gieorgieva zrzekła się teki komisarza ds. budżetu i zasobów ludzkich na rzecz pracy w Banku Światowym, jej stanowisko przejął niemiecki polityk Günther Oettinger. „Chcemy, aby nasz personel był doceniany i akceptowany, niezależnie od wieku, płci, orientacji seksualnej czy niepełnosprawności” – powiedział Oettinger podkreślając, że różnorodność pozytywnie wpłynie na innowacyjność i jakość pracy Komisji. Nowa strategia na rzecz różnorodności i integracji społecznej została wprowadzona w środę 19 lipca.
Od początku kadencji Komisja pod przewodnictwem Jeana-Claude’a Junckera starała się egzekwować, by kandydaci państw członkowskich na komisarzy byli zgłaszani z uwzględnieniem równości płci. Od 1 maja 2017 r. kobiety stanowią 33 proc. wszystkich unijnych kierowników działów oraz 35 proc. wszystkich kierowników działów w Komisji.
Nowa strategia nie dotyczy wyłącznie kobiet. Zawiera także priorytety dotyczące pracowników niepełnosprawnych, lesbijek, gejów, biseksualistów, osób transseksualnych i interseksualnych (LGBTI) oraz pracowników w wieku przedemerytalnym.
Kontekst
Aby zwiększyć równowagę płci w instytucjach UE Kristina Georgieva, podczas pełnienia swojej funkcji, obiecała zwiększyć liczbę kobiet na wysokich stanowiskach do 40 proc. do końca kadencji KE, czyli do 2019 r.
W jednym z wywiadów dla EURACTIV, podkreśliła, że jej priorytetem jest zwiększenie liczby kobiet na kierowniczych stanowiskach z obecnych 27,5 proc. do 40 proc.
„Każde społeczeństwo musi wykorzystać potencjał obu płci. Nie chodzi tu o feminizm, ale o wydajność – chodzi o osiągnięcie jak najlepszych wyników” – dodała.
Była bułgarska komisarz sprawiła, że równość płci stała się ważną kwestią zarówno dla jej mandatu, jak i dla całej Komisji Europejskiej.
Obecnie w KE zasiada 9 kobiet oraz 21 mężczyzn. W latach 2004 – 2009 w KE było 7 kobiet komisarzy, natomiast w latach 2009 – 2014 tę funkcję pełniło 8 kobiet. Obserwujemy więc powolną tendencję wzrostową.
Autor: EURACTIV.pl - Angelika Gieraś