„Make Power Clean” została powołana przez najważniejsze firmy paliwowe w Europie we współpracy ze stowarzyszeniami europejskiego sektora energii odnawialnej w celu lobbowania na rzecz zredukowania możliwości wsparcia z pieniędzy publicznych elektrowni, które emitują w znaczącym stopniu dwutlenek węgla. Wśród koncernów zrzeszonych w tej inicjatywie są takie znane marki jak Shell, Statoil, Total czy Siemens.
List do KE i europosłów
W ubiegły poniedziałek (26 czerwca) członkowie inicjatywy „Make Power Clean” wystosowali list do Komisji Europejskiej i członków Parlamentu Europejskiego, w którym zrzeszone koncerny wezwały do pełnej zgodności nowej unijnej strategii energetycznej, opracowywanej przez Komisję w ramach zestawu regulacji zorientowanych na utrzymanie konkurencyjności UE w erze transformacji rynków energetycznych w kierunku czystej energii (tzw. pakietu zimowego), z celami polityki klimatycznej.
„Nasze rachunki nie powinny wspierać funkcjonowania najbardziej emisyjnych elektrowni, biorąc pod uwagę fakt, że są dostępne czystsze opcje dostaw” – podkreślili autorzy listu. Zaznaczyli również, że dalsze wsparcie tych elektrowni jest sprzeczne z polityką energetyczną i klimatyczną UE, a także z interesami europejskich konsumentów.
Stąd firmy uczestniczące w inicjatywie poparły w liście pomysł KE ograniczający subsydiowania najbardziej emisyjnych elektrowni z pieniędzy publicznych, a także propozycję limitu wyprodukowanej energii na poziomie 550 g CO2/kWh.
Elektrownie z emisjami a Polska
Ograniczenie subsydiowania miałoby dotyczyć zarówno obecnych elektrowni, jak i tych powstających. Plan KE dotyczący wyłączenia elektrowni emitujących zbyt dużą ilość gazów cieplarnianych, w tym również tych węglowych, z możliwości subsydiowania w ramach rynków mocy nie jest po myśli polskiego rządu. Jest przeciwny propozycjom ograniczającym wydobywanie węgla i jego wykorzystanie do generowania energii, jako negatywnym dla polskiej energetyki opartej w dużej mierze na węglu.
Zdaniem inicjatywy „Make Power Clean”, propozycja Komisji jest neutralna w sensie technologicznym i nie powoduje ona konieczności wyłączenia elektrowni zasilanych węglem, które nadal będą mogły korzystać z Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS).
Autor: euractiv.pl