Komisja Europejska przyspiesza prace nad przygotowaniem Unii Europejskiej na epokę samochodów autonomicznych. Jest to jeden z elementów przygotowanej przez Komisję mapy drogowej rozwoju strategii transportowej UE na nadchodzące lata.
Samochody autonomiczne
W przekonaniu Komisji samochodów autonomicznych – sterowanych przez komputer i na odległość (CAD, connected and autonomous driving) – możemy spodziewać się na europejskich ulicach już w niedalekiej przyszłości. Przedstawiając miesiąc temu pięć scenariuszy przyszłości dla Europy i UE, przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker podał przykład CAD jako jednego z projektów, który nie będzie mógł zaistnieć na kontynencie bez udziału Unii.
>> Czytaj więcej o pięciu scenariuszach Komisji
Komisarz ds. badań, nauk i innowacji Carlos Moedas jest jeszcze bardziej optymistyczny. Na zakończonym we wtorek (4 kwietnia) dwudniowym, unijnym kongresie dotyczącym samochodów autonomicznych stwierdził, że „niedługo posiadanie nieautonomicznego samochodu będzie czymś takim, jak posiadanie konia”.
Mimo że nie było to głównym przedmiotem spotkania, to na rocznicowym unijnym szczycie w Rzymie 25 marca także pojawiła się dyskusja nt. CAD. Przywódcy państw członkowskich zgodzili się wówczas na przeprowadzanie testów transgranicznych takich pojazdów, jak również na utworzenie w każdym z krajów członkowskich UE punktu kontaktowego (instytucji bądź osoby), który będzie się zajmował sprawami CAD.
Ciężarówki pierwsze
Eksperci oceniają, że automatyzacji jako pierwsze zostaną poddane samochody ciężarowe. Ma to się dokonać dwustopniowo: najpierw pojawią się konwoje, w których kilka ciężarówek autonomicznych będzie podążało za główną ciężarówką kierowaną przez człowieka. Potem konwoje zastąpione będą w pełni autonomicznymi pojazdami.
Na razie te plany dotyczą przede wszystkim autostrad – relatywnie prostych tras, pozbawionych ryzyka pieszych. Kierowcy w razie potrzeby przeprowadzaliby ciężarówki przez miasto, by pozostawić je przy wjazdach na autostrady. Nawigacja w ruchu miejskim, z wieloma skrzyżowaniami, krętymi drogami, a przede wszystkimi pieszymi wciąż jest trudniejszym wyzwaniem.
Nawet jednak autonomizacja ciężarówek na samych tylko autostradach mogłaby przynieść korzyści firmom spedycyjnym. „Pokonanie [trasy] z Lizbony do Warszawy zajmuje obecnie 4,5 dnia. Można by to skrócić do 1,5 dnia” – powiedział EurActiv José Manuel Viegas, sekretarz generalny Międzynarodowego Forum Transportowego przy OECD. Viegas podkreśla, że autonomiczne ciężarówki mogą operować bez przerwy, 24 godziny na dobę, co przyspieszy pokonywanie dłuższych dystansów, a także pozwoli zmniejszyć koszty siły roboczej i operacyjne dla firm.
Artykuł 8
Jednak nawet największe wsparcie UE dla samochodów autonomicznych nie wystarczy. Wiele z zasad ruchu drogowego jest bowiem regulowanych na podstawowym poziomie nie przez UE, a przez Konwencję wiedeńską przyjęta przez ONZ w 1968 r., która dba o harmonizację przepisów drogowych na całym świecie.
Jeżeli chodzi o CAD, najbardziej problematyczny jest artykuł 8, ustęp 1 Konwencji. Brzmi on następująco: „1. Każdy pojazd w ruchu lub zespół pojazdów w ruchu powinien mieć kierującego”.
Unijni interesariusze ruchu autonomicznego różnią się w swojej interpretacji tego przepisu. Joost Vantomme odpowiadający za tego kwestie w branżowym Europejskim Stowarzyszeniu Producentów Samochodów (ACEA) stwierdza, że trzeba wyjaśnić, czym w świetle artykułu 8 jest „kierowca”. „Czy może to być komputer?” – pyta.
Z kolei Antti Vehviläinen, dyrektor generalny Fińskiej Agencji ds. Transportu, przyznał, że jego kraj zdecydował się interpretować konwencję w sposób luźny. „Kierujący nie musi być w pojeździe, wystarczy, że ma nad nim kontrolę” – wytłumaczył.
Jeżeli Unia przygotuje własną interpretację artykułu 8 w świetle ruchu autonomicznego, będzie ona miała silną pozycję w przyszłych negocjacjach, kiedy ONZ zacznie aktualizować własne przepisy.
Autor: euractiv.pl