Martin Schulz (S&D, Niemcy), jedyny przewodniczący Parlamentu Europejskiego sprawujący ten urząd przez dwie kadencje, poinformował dziś (24 listopada), że wbrew wcześniejszym doniesieniom nie będzie starał się o kolejną. Zamierza zamiast tego wziąć udział w wyborach parlamentarnych w Niemczech w 2017 r. jako kandydat swojej macierzystej partii, Socjaldemokratycznej Partii Niemiec.
>> Czytaj więcej o wcześniejszych sporach wokół Schulza
Schulz zapowiedział, że będzie startował z pierwszego miejsca swojej partii w okręgu Nadrenii Północnej-Westfalii. Nie podał jednak większej liczby szczegółów swojej decyzji i przyczyn stojących za nią, choć obiecał, że jego “oddanie projektowi integracji europejskiej jest silne jak zawsze, a teraz będzie o niego walczył na poziomie krajowym”.
Przewodniczący podziękował także swoim współpracownikom i kolegom i koleżankom z PE. Wyraził wdzięczność także wobec przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junkcera, którego nazwał “przyjacielem i wielkim Europejczykiem”.
Zapowiedział także, że nie zmieniają się jego poglądy na działania potrzebne obecnie UE. “Będę robił wszystko, by poprawić życie Europejczyków i zmniejszyć nierówności wewnątrz społeczeństw i między społeczeństwami, bo to jedyny sposób na przywrócenie zaufania do UE” – podkreślił.
SPD w wyborach parlamentarnych w 2017 r. będzie starało się pokonać Unię Chrześcijańsko-Demokratyczną (CDU) kanclerz Angeli Merkel, z którą tworzy obecnie tzw. wielką koalicję. W przypadku zwycięstwa SPD lub sformowania kolejnej wielkiej koalicji Schulz – z uwagi na swoją pozycję w partii – może liczyć na wysokie stanowisko rządowe.
Autor: euractiv.pl