Sąd Unii Europejskiej (General Court) wydał wyrok w dwóch sprawach złożonych niezależnie przez Hiszpanię i Włochy przeciw Komisji Europejskiej. W obu z nich państwo członkowskie oskarżało KE, a właściwie odpowiedzialny za rekrutację Europejski Urząd Doboru Kadr (EPSO, część struktur Komisji) o preferencyjne traktowanie części kandydatów na stanowiska nietłumaczeniowe z uwagi na język.
Hiszpańsko-włoska skarga
Hiszpanii i Włochom nie spodobały się trzy ogłoszenia o naborze do pracy w KE, jakie EPSO zamieścił na przełomie 2012 i 2013 r. Warunkiem rekrutacji była bardzo dobra znajomość jednego z ówczesnych 23 języków urzędowych UE oraz satysfakcjonującej znajomości angielskiego, francuskiego bądź niemieckiego.
Co więcej, jeden z tych trzech języków miał być używany w procesie rekrutacyjnym, do komunikacji EPSO z kandydatem oraz na egzaminach. EPSO uzasadniło to tym, że te języki są używane na co dzień w KE i bez nich kandydat nie byłby w stanie natychmiast rozpocząć pracy, przez co wydajność całej instytucji by spadła.
Rozporządzenie nr 1
Hiszpania i Włochy stwierdziły, że takie postawienie sprawy narusza unijne zasady językowe, ustanowione ponad pół wieku temu w Rozporządzeniu Rady nr 1 z dnia 15 kwietnia 1958 r. Stanowią one, że w korespondencji z instytucjami unijnymi można używać dowolnego języka unijnego. Państwom tym ponadto nie spodobało się, że angielski, francuski lub niemiecki będzie używany w konkursach w ramach procesu aplikacyjnego, co wpływa na ostateczny wynik postępowania.
Sąd przychylił się do tych argumentów. Zwrócił uwagę, ze „choć instytucje mogą określić szczegółowe zasady stosowania systemu językowego w swych regulaminach, to jednak instytucje, których dotyczyły zaskarżone ogłoszenia nie skorzystały z tej możliwości, a w każdym razie nie można uznać, iż ogłoszenia o konkursie stanowią taki regulamin”.
Korespondencja z EPSO narusza przepisy
Korespondencja z EPSO, które nie stworzyło oddzielnego regulaminu, musi więc być uznana za korespondencję z unijnymi instytucjami. W związku z tym wymóg, by była ona prowadzona tylko w jednym z trzech języków stanowił według Sądu naruszenie Rozporządzenia nr 1.
Sąd stwierdził więc, że „kandydat ma prawo wyboru języka, w którym sporządzi swoje zgłoszenie, spośród wszystkich języków urzędowych i że korespondencja wysyłana przez EPSO musi być sporządzona w wybranym przez kandydata języku. Posługiwanie się jednym z trzech języków przez kandydata, […] nie gwarantuje, wbrew temu, co twierdzi Komisja, że komunikacja między EPSO a kandydatami będzie przebiegać w sposób jasny i zrozumiały”. Ponadto, Sąd przyznał rację Hiszpanom, że przeprowadzanie konkursów w jednym z trzech języków stanowi dyskryminację ze względu na język.
Odrzucenie argumentów obrony
Argumenty EPSO także zostały przez Sąd odrzucone. „Zdaniem Sądu stwierdzenie, że niemiecki, angielski i francuski są językami najpowszechniej wykorzystywanymi, biorąc w szczególności pod uwagę długoletnią praktykę dotyczącą komunikacji wewnętrznej w instytucjach Unii, jest sformułowaniem niekonkretnym i niepopartym żadnymi szczegółowymi przesłankami” – stwierdzono w oświadczeniu Sądu po wydaniu wyroku (dostępnym TUTAJ).
KE ma teraz dwa miesiące na odwołanie się od tego wyroku. W przypadku nieuczynienia tego lub przegrania kolejnej apelacji, nie tylko unieważnione zostaną wyniki trzech ogłoszeń rekrutacyjnych, który były przyczyną wniesienia spraw przez Hiszpanię i Włochy, ale precedens może spowodować roszczenia innych kandydatów wobec KE i zmianę procesu rekrutacyjnego przez EPSO.
Wyrok Sądu zapadł na dzień przed tegorocznym Europejskim Dniem Języków. Więcej o tym, jak UE świętuje swoją językową różnorodność można przeczytać TUTAJ.
Źródło: Euractiv.pl