Najnowszy sondaż Komisji Europejskiej (Consumer Conditions Scoreboard) to zestawienie wyników badań dotyczących zachowań konsumentów na terenie UE. Tegoroczne badania poddały szczególnej uwadze produkty nabywane w handlu elektronicznym, czyli za pomocą internetu.
Zakupy on-line mało popularne w UE
Z badań wynika, że 61 proc. Europejczyków deklaruje, że w przypadku zakupów w sieci ma zaufanie do krajowych sprzedawców. W przypadku sprzedawców z innych państw członkowskich ten odsetek jest o jedną trzecią niższy i wynosi 38 proc.
Zgodnie z tymi deklaracjami, 44 proc. konsumentów dokonuje zakupów na krajowych stronach internetowych. Z zagranicznych (w ramach UE) korzysta ich 15 proc., a ze stron spoza Unii – 8 proc.
Mało sprzedawców i wysokie koszty
37 proc. sprzedawców w krajach UE dokonuje transakcji online z klientami krajowymi. Mniej robi to z klientami zagranicznymi – co więcej, częściej sprzedawcy z państw członkowskich sprzedają swoje towary i usługi poza UE niż do innych krajów unijnych, odpowiednio 14 i 12 proc. 59 proc. sprzedawców natomiast w ogóle nie prowadzi sprzedaży online.
Ponadto, KE poinformowała, że jedynie 7 proc. małych i średnich przedsiębiorstw prowadzi sprzedaż zagraniczną w ramach UE. Tłumaczy to m.in. wysokimi kosztami spowodowanymi brakiem jednolitej legislacji w tej materii – mogę one wynosić nawet 9 tys. euro na kraj.
Niewiedza działa na niekorzyść
Komisja jest zdania, że to między innymi niewiedza jest powodem braku zainteresowania konsumentów transakcjami zawieranych drogą elektroniczną. Tylko niewielka część obywateli UE (9 proc.) zna swoje prawa w przypadku zakupów internetowych i wie jak się ubiegać ich egzekwowania. Często też obawiają się długich i skomplikowanych procedur, które będą musieli przejść, aby odwołać zakup lub otrzymać zwrot pieniędzy.
Wobec tak słabych wyników, pod koniec roku KE przedstawi wniosek, na mocy którego forma sprzedaży w ramach e-handlu będzie działać na zasadach Jednolitego Rynku Cyfrowego. Będzie on regulować normy dotyczące praw ochrony konsumentów i umów zawieranych podczas transakcji elektronicznych.
Komisja chce też rozszerzyć działanie ADR, czyli Alternatywnego systemu pozasądowego rozwiązywania sporów konsumenckich. Jego założeniem jest uzyskanie porozumienia między konsumentami a przedsiębiorcami, którzy samodzielnie nie potrafili uzyskać zadowalającego rozwiązania problemu.
ECK czyli spis skarg
Informacje dotyczące kwestii, które muszą zostać zmienione, Komisja Europejska zaczerpnęła także z Europejskiego Centrum Konsumenckiego (ECK). Jest to miejsce, do którego trafiają wszystkie skargi niezadowolonych konsumentów.
Najbardziej popularne z nich to problemy dostawą i zgodnością produktu. Wymieniana jest także dyskryminacja cenowa, czyli przeważnie znaczna różnica między produktem kupowanym w kraju i za granicą.
Źródło: Euractiv.pl