Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

BienkowskaElżbieta Bieńkowska - polska kandydatka na komisarza Unii Europejskiej pozytywnie przeszła czwartkowe przesłuchanie w Parlamencie Europejskim – poinformował Jerzy Buzek, który prowadził to przesłuchanie wspólnie z szefową komisji ds. rynku i konsumentów Vicky Ford.

"Ocena wypadła dobrze i jest akceptacja. Z tego wynika, że mamy komisarza" - powiedział Buzek po trzygodzinnym wysłuchaniu.

Możemy być dumni

Uczestniczyli w nim europosłowie z komisji PE ds. przemysłu, badań i energii (ITRE), której szefuje Buzek, oraz komisji ds. rynku wewnętrznego i konsumentów (IMCO). „Wiele osób, wychodząc z sali, mówiło, że możemy być dumni" - dodał Buzek.

Bieńkowska – do niedawna wicepremier w rządzie Donalda Tuska - w nowej Komisji Europejskiej ma odpowiadać za rynek wewnętrzny, przemysł, przedsiębiorczość oraz małe i średnie przedsiębiorstwa.

Buzek przyznał, że polskiej kandydatce nie udało się zadowolić swoimi odpowiedziami wszystkich europosłów, jednak – podkreślił – „w sumie wszystko zakończyło się pomyślnie". Zwrócił uwagę, że wątpliwości zgłaszały małe grupy polityczne, które nie mają wpływu na wynik głosowania.

Bieńkowska: to było dość ciężkie ćwiczenie

Sama Bieńkowska tuż po przesłuchaniu powiedziała, że jest z niego zadowolona, choć nie ukrywała, że po tych trzech godzinach, w czasie których odpowiedziała na 45 pytań, odetchnęła z ulgą. „Przy takim portfolio, to jest ćwiczenie dość ciężkie" - powiedziała dziennikarzom.

Jeszcze przed pytaniami europarlamentarzystów polska kandydatka na unijną komisarz przedstawiła swoje priorytety: pełny rozwój potencjału rynku wewnętrznego, wspieranie konkurencyjności w przemyśle poprzez inwestycje i innowacje, uwolnienie możliwości biznesu i wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw oraz rozszerzanie rynku wewnętrznego poza granice UE.

Przyznała, że po sześciu latach kryzysu w UE widać elementy ożywienia gospodarczego, ale podkreśliła potrzebę wzrostu gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy. „UE musi powrócić na ścieżkę wzrostu gospodarczego i spójności społecznej. Aby to osiągnąć, będę się starała koncentrować na realnej gospodarce" - zadeklarowała. Podkreśliła też, że prowadzenie firmy w Europie nie może oznaczać biurokratycznej udręki. „Doprowadzę do tego, że przepisy UE będę prostsze i mniej kosztowne" – obiecała.

Thun o „kuchni" przesłuchań

Europosłanka Róża Thun, która należy do ITRE, przez ostatnie dwa tygodnie pracowała nad ustaleniem pytań skierowanych do polskiej kandydatki. Jak tłumaczyła, chodziło o to, żeby wykluczyć powtarzające się pytania, żeby związane były one z zakresem kompetencji kandydata, a także, żeby nie dotyczyły szczegółowych spraw ważnych tylko dla jednego kraju czy regionu.

„Bardzo sprawnie odpowiada, zna regulacje europejskie. Robi wrażenie osoby kompetentnej, niezwykle pewnej siebie, zadziornej, z ogromną dozą energii, dobrze słuchającej pytań, świetnie przygotowanej" - oceniła Thun wystąpienie polskiej kandydatki w PE.

Po zakończeniu tury pytań europosłów przedstawiciele ITRE i IMCO, już w węższym gronie, prowadzili za zamkniętymi drzwiami analizę wysłuchania Elżbiety Bieńkowskiej.

Piątka kandydatów ma kłopoty

Nie wszyscy kandydaci na unijnych komisarzy poradzili sobie na przesłuchaniach równie dobrze jak Polka. Brytyjczyk Jonathan Hill, Czeszka Věra Jourová, Francuz Pierre Moscovici, Hiszpan Miguel Arias Cañete oraz Węgier Tibor Navracsics nie zostali pozytywnie zaopiniowani po swoich wysłuchaniach i będą musieli odpowiedzieć na dodatkowe pytania, by zyskać poparcie europosłów.

Brytyjczykowi Jonathanowi Hillowi kandydatowi na komisarza ds. usług finansowych Socjaldemokraci i Zieloni wytykali podczas przesłuchania pracę w lobbingu i potencjalny konflikt interesów (bo jego stanowisko jest szczególnie ważne dla Wielkiej Brytanii z powodu interesów londyńskiego City). Brytyjczyk ma w przyszłym tygodniu ponownie stanąć przed europosłami, bowiem jego odpowiedzi na pytania dotyczące m.in. euroobligacji i projektu unii rynków kapitałowych uznali oni za niewystarczające (więcej TUTAJ).

Francuskie problemy budżetowe

Kłopot ma też Francuz Pierre Moscovici, który w nowej Komisji ma odpowiadać za sprawy gospodarcze i walutowe, podatki i unię celną. Od czasu kryzysu finansowego jest to jeden z najważniejszych resortów w KE. Tymczasem jeszcze przed przesłuchaniem zwracano uwagę, że trudno mu będzie egzekwować dyscyplinę finansową w krajach UE, gdy jego ojczyzna jej nie przestrzega.

W projekcie budżetu na przyszły rok francuski rząd założył bowiem, że deficyt spadnie z 4,4 proc. PKB w tym roku do 4,3 proc. w przyszłym, a w 2016 do 3,8 proc. i w dopiero rok później spadnie do 2,8 proc., czyli spełni unijny wymóg utrzymania deficytu poniżej progu trzech proc. Francja zobowiązała się wcześniej do redukcji deficytu do wymaganego poziomu już w przyszłym roku.

Wątpliwości do kandydatury byłego ministra finansów w socjalistycznym rządzie Francji zgłosili przedstawiciele wszystkich frakcji, z wyjątkiem socjalistów właśnie. Moscovici ma pisemnie odpowiedzieć na dodatkowe pytania, jednak może się też odbyć jego powtórne przesłuchanie.

Pozostali komisarze

W podobnej sytuacji jest Hiszpan Miguel Arias Cañete desygnowany na komisarza ds. klimatu i energii. Zarzuty pod jego adresem dotyczą jego powiązań z sektorem naftowym, bo choć sprzedał swoje udziały w firmach naftowych, to udziały w tych przedsiębiorstwach ma wciąż jego szwagier. Media poinformowały, że pod internetową petycją, by nie powoływać Hiszpana w skład KE, do czwartkowego wieczora podpisało się ponad 410 tys. osób.

Na trudności natknęła się też Czeszka Věra Jourová, kandydatka na stanowisko komisarza ds. sprawiedliwości, konsumentów i równości płci. Socjaliści zarzucili jej m.in. brak wizji i wrażliwości na prawa pracowników i brak wystarczającej wiedzy w kwestiach dotyczących Prokuratury Europejskiej, czy ochrony danych osobowych. Ona również ma odpowiedzieć na dodatkowe pytania.

Dalsze odpowiedzi na piśmie ma również złożyć Węgier Tibor Navracsics, kandydat na komisarza ds. edukacji, kultury, młodzieży i obywatelstwa. Zaniepokojenie europarlamentarzystów wywołał fakt, że wywodzi się on z rządzącej na Węgrzech partii Fidesz i do niedawna był szefem MSZ w rządzie premiera Viktora Orbana, któremu europejska lewica i liberałowie zarzucają naruszanie demokratycznych zasad sprawowania władzy.

Jerzy Buzek przewiduje, że trudności mogą się pojawić ponadto w przypadku słoweńskiej kandydatki na wiceprzewodniczącą KE Alenki Bratuszek, która ma zostać przesłuchana w poniedziałek. Wyraził jednak nadzieję, że najpóźniej we wtorek 7 października, „większość komisarzy, co do których są wątpliwości i tak przejdzie pozytywnie wysłuchania w PE".

Parlament Europejski nie może co prawda odrzucić pojedynczego komisarza, ale negatywna opinia któregokolwiek z kandydatów może doprowadzić do jego wymiany, zanim dojdzie do głosowania w PE. Takie przypadki zdarzały się ostatnio przy każdej zmianie składu KE. Bez zmiany kandydata PE może w głosowaniu odrzucić cały skład Komisji.

Kolejne kroki:

do 7 października: Przesłuchania w PE kandydatów na komisarzy i ich ocena

7 października: nadzwyczajne posiedzenie Konferencji Przewodniczących Komisji PE (ocena przesłuchań)

8-9 października: spotkanie grup politycznych (ocena przesłuchań)

9 października: Konferencja Przewodniczących PE ogłasza zamknięcie przesłuchań.

22 października: Głosowanie całego składu Komisji Europejskiej na posiedzeniu plenarnym PE. (bb)

Autor: http://www.euractiv.pl/