Głosowanie
Przed głosowaniem Juncker przez dwie godziny przedstawiał eurodeputowanym swoje cele jako kandydata na przewodniczącego KE. Juncker pochwalił europosłów za dążenie, by każda z partii jeszcze przed wyborami nominowała swojego kandydata na przewodniczącego PE. Powiedział również, że chociaż przewodniczący KE nie będzie „adiutantem PE”, to zamierza sprawić, by europosłowie mogli mu ufać.
Nowy przewodniczący wymienił też priorytety dla swojej Komisji. Znalazły się w nich m.in. ułatwienia dla małych i średnich przedsiębiorstw, które tworzą miejsca pracy dla Europejczyków i wspierają wzrost gospodarczy całej UE. Gospodarka jako taka pozostaje jednym z głównych obszarów, na których Juncker chce się skupić – zamierzać kontynuować pracę nad ulepszaniem wspólnego rynku
Żeby zatwierdzić Junckera jako szefa Komisji Europejskiej, potrzeba było ponad połowa z 751 głosów – czyli co najmniej 376. Juncker jest kandydatem EPL, od początku mógł więc liczyć na głosy 221 europosłów tej grupy. Potrzebował jednak jeszcze uzyskać poparcie 155 deputowanych.
W ostatnich tygodniach Socjaliści i Demokraci, druga pod względem wielkości grupa w PE, zapowiadali poparcie Junckera – w zamian za to uzyskała szereg ustępstw, w tym stanowisko przewodniczącego PE dla Martina Schulza oraz najprawdopodobniej stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej dla socjalistycznego kandydata. 191 głosów S&D pozwoliło uzyskać Junckerowi wystarczającą liczbę głosów, by nie przejmować się innymi grupami, z których część i tak go poparła.
Czas na komisarzy
Wynik głosowania nie oznacza, że Juncker teraz będzie mógł odpocząć. Jest wręcz przeciwnie, jego praca dopiero teraz się zaczyna. Pierwszym zadaniem będzie skomplementowanie reszty Komisji.
Na środę 16 lipca zaplanowane jest specjalne posiedzenie Rady Europejskiej, na którym państwa członkowskie będą dyskutowały o kandydatach i tekach, jakie potencjalnie mieliby objąć. Wedle nieoficjalnych informacji EurActiv.pl Polska ma nadzieję wynegocjować tekę komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług (obecnie Francuz Michel Barnier), energii (Niemiec Günther Oettinger) lub konkurencyjności (Hiszpan Joaquin Almunia).
Już teraz widać natomiast, że Juncker może mieć problem z równowagą płciową w Komisji. Europosłowie zapowiedzieli, że w nowej Komisji musi być nie mniej kobiet niż w odchodzącej – czyli co najmniej 9 – bo w przeciwnym wypadku mogą nie udzielić nowej Komisji wotum zaufania. Ponadto, wszystkie 9 kobiet w obecnej Komisji wystosowało wspólny list do Junckera, w którym wezwały go do zwiększenia liczby kobiet w następnej Komisji do 10.
Na razie tylko Włochy nominowały kobietę na stanowisko komisarza – jest to Federica Mogherini (…). W kuluarach mówi się również o pozostaniu w KE na kolejną kadencję Krystaliny Georgiewy, obecnej komisarz ds. współpracy międzynarodowej, pomocy humanitarnej i reagowania kryzysowego. Jednak źródła EurActiv.pl twierdzą, że poparcie dla niej bułgarskiego rządu nie jest pewne.
Dziś Wlk. Brytania ogłosiła swoją nominację swojego komisarza. Również jest to mężczyzna, Lord Jonathan Hill. Jeszcze pod koniec czerwca zapowiadał, że nie zamierza jechać do Brukseli. Jednak David Cameron zaskoczył wszystkich obserwatorów i do Brukseli wyśle właśnie Hilla. Eksperci oceniają go jako „łagodnego eurosceptyka, bez wyraźnych poglądów na UE”. (kk)
Źródło: Euractiv.pl
Zdjęcie: www.juncker.epp.eu