Nowa dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej (Energy Efficiency Directive, EED), którą w tym tygodniu (11.9.2012) przyjął Parlament Europejski wprowadzi obowiązek wdrożenia działań zapewniających oszczędne gospodarowanie energią. Mają one polegać m.in. na modernizacji budynków administracji publicznej, lepszym gospodarowaniu energią przez jej dystrybutorów i dostawców oraz na obowiązkowych audytach energetycznych dla dużych firm. Zmniejszenie zużycia energii o 20 proc. – jak podkreśla PE - pomogłoby zaoszczędzić 50 miliardów euro rocznie. Dla porównania - wartość importu energii do Unii Europejskiej wynosi rocznie 400 mld euro. Dla konsumentów może to jednak oznaczać zwiększone koszty, ostrzega europejska organizacja konsumentów.
Po pierwsze – efektywność
Według definicji ustawowej, efektywność energetyczna to stosunek uzyskanej wielkości efektu użytkowego danego obiektu, urządzenia technicznego lub instalacji, w typowych warunkach eksploatacji, oraz ilości zużytej energii przez ten obiekt, urządzenie techniczne, instalację, niezbędnej dla uzyskania tego efektu.
Dyrektywa jest rezultatem szczytu UE w marcu 2007 roku, gdy państwa członkowskie uzgodniły, iż ich celem będzie zwiększenia efektywności energetycznej o 20 proc. do 2020 roku, zwiększenie udziału zielonej energii do poziomu 20 proc. oraz 20 proc. obniżkę emisji dwutlenku węgla. Komisja obliczyła, że gdyby pozostawiono obecną legislację, to w 2020 roku zabrakłoby 1474 Mtoe, czyli milionów ton oleju ekwiwalentnego (1 Mtoe = 41,9 PJ = 1015 kcal, a tona oleju ekwiwalentnego – toe - to energetyczny równoważnik jednej metrycznej tony ropy naftowej o wartości opałowej równej 10.000 kcal/kg) do założonego celu 20 proc. oszczędności energii.
Modernizacja budynków rządowych
Dyrektywa nakłada w związku z tym na państwa członkowskie obowiązek modernizacji budynków instytucji rządowych, w tym obowiązek odnawiania każdego roku 3 proc. całkowitej powierzchni ogrzewanych lub chłodzonych budynków będących własnością instytucji rządowych lub przez nie zajmowanych. Współczynnik 3 proc. oblicza się w oparciu o całkowitą powierzchnię pomieszczeń w budynkach o całkowitej powierzchni użytkowej wynoszącej ponad 500 m2 (a od 9.07.2015 - ponad 250 m2).
Państwa członkowskie będą jednak mogły zastosować inne środki. Chodzi m.in. o gruntowne renowacje czy metody wpływania na zmianę zachowań użytkowników, które w efekcie pozwolą na osiągnięcie porównywalnych oszczędności energii.
„To wielkie wyzwanie i wielkie koszty. Do 2020 roku Unia wyda na ten cel setki milionów euro. W grę wchodzi bowiem także bezpieczeństwo energetyczne” – podkreślał podczas panelu na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Krynicy Scott Petersen, dyrektor z Honeywell.
Obawy konsumentów
Monique Goyens, dyrektor europejskiej organizacji konsumentów BEUC obawia się jednak, że najwięcej na wprowadzeniu w życie tej dyrektywy stracą konsumenci. „Jest jasne jak kryształ, że firmy energetyczny obarczą tymi kosztami konsumentów. Obecna legislacja daje sektorowi energetycznemu wolną rękę, by dokonywać oszczędności w sposób dla nich najdogodniejszy” – podkreślała w rozmowie z EurActiv.com. Aby konsumenci też mogli mieć z tego jakieś pożytki, oszczędności powinny być dokonywane w sposób transparentny i dotyczyć przede wszystkim kosztów.
Dyrektywa wejdzie w życie 20. dnia po jej opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE, a kraje członkowskie będą miały 18 miesięcy na wdrożenie jej zapisów. Obowiązek audytów energetycznych wprowadzony zostanie począwszy od trzeciego roku obowiązywania zapisów dyrektywy. Wiosną przyszłego roku Komisja Europejska wyda natomiast raport na temat postępu ws. osiągania celów w zakresie efektywności energetycznej do 2020 r.
Dystrybutorzy liczą kilowatogodziny
Oszczędności mają dotyczyć także dystrybutorów energii oraz przedsiębiorstwa obrotu, na których to nałożony zostanie obowiązek oszczędności - począwszy od 2014 do końca 2020 roku - w wysokości 1,5 proc. rocznego wolumenu sprzedaży energii odbiorcom końcowym (uśrednionej w najpóźniejszym trzyletnim okresie przed dniem 1.01.2013). Wolumen sprzedaży energii zużytej w transporcie może być częściowo lub w pełni wyłączony z tego obliczenia. Państwa członkowskie zadecydują, jak obliczona wielkość nowych oszczędności będzie rozłożona w czasie.
Poza tym, wszystkie duże przedsiębiorstwa zostaną zobowiązane do przeprowadzania audytów energetycznych raz na cztery lata. Audyty energetyczne będą przeprowadzane przez wykwalifikowanych, akredytowanych ekspertów i nadzorowane przez niezależne organy na podstawie przepisów krajowych.
Małe i średnie firmy nie będą musiały przeprowadzać audytów, choć państwa członkowskie powinny opracować programy zachęt do poddawania się także przez nie audytom energetycznym, a następnie do wdrażania sporządzonych w ich wyniku zaleceń.
Krzysztof Gierulski z DG Energy Komisji Europejskiej podkreślał w rozmowie z EurActiv.pl, że w tej dyrektywie po raz pierwszy znalazły się konkretne zapisy dotyczące ciepłownictwa. Mają one na celu promocję kogeneracji na zasadzie systemowej. Przewiduje on, że przyjęcie nowych regulacji pozwoli nie tylko na roczne oszczędności w wysokości kilkuset miliardów euro w 2020 roku, ale także na utworzenie 2 mln nowych miejsc pracy w całej UE, głównie w sektorze budownictwa.
Źródło: EurActiv (mg)