Przejdź do treści

Biuro Informacyjne Województwa Wielkopolskiego w Brukseli

    EU20 WLKP LOGOTYP RGB KOLOR

Biuro Wielkopolski w Brukseli Wielkopolska BXL

Pomimo kryzysu w strefie euro, co drugi Europejczyk pozytywnie ocenia członkostwo jego kraju w Unii Europejskiej i uważa, że funkcjonowanie UE przynosi korzyści – wynika z najnowszego badania opublikowanego przez proeuropejski think tank Notre Europe.

Choć sytuacja jest mniej korzystna niż przed światowym kryzysem gospodarczym zapoczątkowanym w 2008 r., poziom poparcia społecznego dla Unii Europejskiej nie jest obecnie najniższy, biorąc pod uwagę poparcie w długiej perspektywie – dowiadujemy się z raportu, w którym przeanalizowano badania opinii publicznej przeprowadzane regularnie przez Eurobarometr.

Jak pokazuje raport opublikowany w piątek przez paryski think-tank Notre Europe, w ciągu ostatnich 25 lat odnotowane zostały cztery duże zmiany w opinii publicznej na temat UE.

Pierwszy okres wyróżniał się silnym zaufaniem do Wspólnoty, z rekordowym poziomem ponad 70 proc. Europejczyków pozytywnie ją oceniających na wiosnę 1991 r. Kolejny etap charakteryzował się dużym spadkiem poparcia społecznego, które wyniosło najniższy poziom 50 proc. na wiosnę 1997 r. W trzeci natomiast, do roku 2008, odnotowywano wzrosty i spadki poparcia. Od roku 2008 poparcie społeczne spadło gwałtownie, osiągając poziom 50 proc.

„Kalwiński purytanizm” w Holandii

Badanie pokazuje, że wśród „starych” państw członkowskich najbardziej entuzjastycznie nastawione do UE są kraje Beneluksu, Irlandia oraz Dania, podczas gdy najmniej „proeuropejskie” są Grecja, Portugalia, Włochy i Francja.

Krajem „proeuropejskim” jest wątpienia Belgia, ale w przypadku Holandii analitycy są bardziej ostrożni. To kraj, który ostatnio stawiał twarde warunki w kwestii rozszerzenia UE oraz poszerzenia strefy Schengen o Rumunię i Bułgarię.

Autorzy badania piszą o „nowym kalwińskim purytanizmie” w Holandii, który wydaje się być „najważniejszym znakiem zapytania w nadchodzących latach”.

Zmiany w Niemczech

Niemcy wydają się być szczególnym przypadkiem, gdyż zmiany w opinii publicznej nastąpiły w tym kraju dopiero niedawno.

Niemcy od początku byli przychylnie nastawieni do „zastępowania” ich tożsamości narodowej tożsamością europejską, ze względu na uraz spowodowany okresem nazistowskim w historii kraju – uważają autorzy badania.

Jak piszą, ostatnio Niemcy wydają się jednak nieco mniej obciążeni wydarzeniami z przeszłości i próbują narzucać swoje wartości innym państwom europejskim.

Wśród krajów, które przystąpiły do UE w 1995 r., nastroje polepszały się w Szwecji i raczej pogarszały w Austrii – wynika z badania.

Natomiast wśród krajów, które do UE przystąpiły w 2004 r. mniej optymistyczne są Czechy, Węgry, Łotwa, Słowenia i Cypr. Bardziej optymistycznie nastawiona do UE opinia publiczna jest w Polsce, na Słowacji i w Estonii. Na Litwie i Malcie, nastroje się nie zmieniły.

W Bułgarii i Rumunii, które do UE przystąpiły w 2007 r., proeuropejskie nastroje są silne, choć rekordowy poziom osiągnęły kilka lat temu.

„Europa, do której aspirują jej obywatele, pozostaje Europą inspirowaną przez ideę solidarności. Straciła jednak częściowo swoją widoczność. Musi potwierdzić, że jest taką, bez której „europejskie przygnębienie” może przerodzić się w mocne i długotrwałe rozczarowanie” – podsumowują autorzy raportu.

Źródło: EurActiv (jsk)