Oficjalne przekazywanie prezydencji jest już tradycją. Tym razem, zgodnie z decyzją Danii, ta uroczystość odbywa się dopiero 11 stycznia.
Na zaproszenie duńskiej premier wezmą w niej udział m.in. przewodniczący
Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, kończący swoją kadencję
przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i prezydent Cypru
Dimitris Christofias. Przewidziano także uroczysty koncert.
Wcześniej polski premier spotka się z szefową duńskiego rządu. Tusk i
Thorning-Schmidt mają rozmawiać o priorytetach duńskiej prezydencji,
współpracy w ramach trio i trwających pracach nad umową międzyrządową
krajów UE w sprawie zwiększenia dyscypliny fiskalnej i wzmocnienia
zarządzania gospodarczego (tzw. pakt fiskalny).
Tematem rozmów mają być m.in. negocjacje wieloletniego budżetu UE (na
lata 2014-20), a także te dotyczące przyszłości polityki spójności,
polityki rolnej i strefy euro. Mimo że ani Polska, ani Dania nie należą
do strefy euro, oba kraje opowiadają się za omawianiem problemów strefy
w gronie wszystkich 27 państw członkowskich UE. Chodzi o to, by nie
doprowadzić do Europy dwóch - lub więcej - prędkości.
W związku z tym, że Polska, Dania i Cypr tworzą trio prezydencji,
jeszcze przez najbliższy rok nasz kraj będzie współpracował w tymi
państwami przy realizacji wspólnie określonych zadań.
W czasie sześciomiesięcznego przewodnictwa w Radzie UE Polsce udało się
m.in. doprowadzić do przyjęcia tzw. "sześciopaku" (pakietu regulacji
wzmacniających zarządzanie gospodarcze w UE), uzgodnić budżet UE na 2012
rok, zakończyć negocjacje ws. umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą i
wzmocnić zewnętrzny wymiar polityki energetycznej UE.
Ponadto do osiągnięć polskiej prezydencji można zaliczyć – wylicza
centrum Prasowe Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - uzyskanie
merytorycznego porozumienia w sprawie jednolitego patentu i podpisanie
Traktatu Akcesyjnego z Chorwacją.
Podsumowując polską prezydencję premier Tusk powiedział, że ma
satysfakcję z jej przebiegu. "Polska wyjątkowo starannie się do tego
przygotowała - zaangażowaliśmy dużo ludzi, takiej pozytywnej emocji, ale
także środków (...) Udało nam się uzyskać trochę wyższy status
prezydencji niż to wynika z zapisów traktatowych" - ocenił.
Dania wśród priorytetów swojej prezydencji wylicza tworzenie Europy
odpowiedzialnej, dynamicznej, "zielonej" i bezpiecznej. Jej obecna
prezydencja będzie już siódmą prowadzoną przez ten kraj od czasu jego
wejścia do UE w 1973 roku i pierwszą po wejściu w życie Traktatu z
Lizbony (ze znacznie ograniczoną rolą rotacyjnego przewodnictwa na rzecz
utworzonych na mocy tego traktatu stanowisk: przewodniczącego Rady
Europejskiej (obecnie jest nim Herman Van Rompuy) i szefa dyplomacji
(Catherine Ashton).
Minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz przewiduje, że poważnym
wyzwaniem dla duńskiej prezydencji będą negocjacje nowego wieloletniego
budżetu UE. W jego ocenie, "aktualną kwotą", jaką Polska w latach
2014-2020 może otrzymać w wyniku negocjacji jest 80 mld euro.
Autor: EurActiv (bba)