Polityka spójności i polityka rolna będą miały swoje miejsce w nowej strategii gospodarczej Unii Europejskiej – Europa 2020 – uzgodniono na zakończonym w piątek dwudniowym szczycie UE w Brukseli.
"Pilnowaliśmy, aby strategia 2020 nie stała się alternatywą dla polityki spójności, tylko wręcz przeciwnie, aby politykę spójności Unia Europejska uznała za jeden z kluczowych instrumentów do skutecznej realizacji nowej strategii. (...) To udało się uzyskać i potwierdzić" – cytują media piątkową wypowiedź Tuska. Premier przyznał, że Polska na "bardzo dużą skalę" korzysta ze środków przeznaczanych na realizację tej właśnie polityki UE.
Tusk podkreślił, że elementem polityki spójności są bardzo ważne dla Polski inwestycje w tzw. twardą infrastrukturę: w autostrady czy szerokopasmowy Internet, a unijni przywódcy muszą uwzględniać różny potencjał państw członkowskich i możliwości realizacji wspólnej strategii.
Z ustaleń unijnych przywódców cieszył się także minister rolnictwa Marek Sawicki. "Z satysfakcją przyjmuję informację, że podczas piątkowego szczytu premierzy przyjęli zapis, w którym wspólna polityka rolna jest wymieniana na równych prawach, nawet nieco wyżej niż polityka spójności" – cytuje Onet.pl za PAP jego wypowiedź.
Sawicki zwrócił uwagę, że piątkowe uzgodnienia są konsekwencją dłuższego planu polskiego rządu i premiera, by głównym priorytetem polskiego przewodnictwa w Unii (w drugiej połowie przyszłego roku) było partnerstwo wschodnie, a drugim, uzupełniającym - zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej po 2013 roku. "To jest dobra decyzja, bo także świadczy o tym, że stanowisko polskiego rządu w polityce UE jest poważnie traktowane" – dodał.
Kolejnym tematem spotkania unijnych przywódców były także unijne plany dotyczące przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
Według premiera Tuska, przyszłe uzgodnienia powinny uwzględnić możliwości redukcji CO2 nie tylko bogatych członków, jak np. Niemcy, ale m.in. również mniej zasobnej Polski.
Unia Europejska założyła ambitnie w tzw. pakiecie klimatyczno-energetycznym ambitne plany dotyczące redukcji emisji dwutlenku węgla (do roku 2020 emisje gazów cieplarnianych mają zostać zmniejszone o 20, a nawet 30 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 roku), tymczasem - w ocenie rządu – nasz kraj nie jest w stanie w tego dokonać.
Źródło: Euractiv, BIWW
Zdjęcie:KE