Wynegocjowane w 2014 r. porozumienie CETA zakłada zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między UE i Kanadą.
>> Czytaj więcej o CETA – nasza analiza
Przywódcy nie kryją zadowolenia
Podpisy pod dokumentem złożyli przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, premier pełniącej w tym półroczu prezydencję w UE Słowacji Robert Fico oraz premier Kanady Justin Trudeau.
“To chyba najbardziej oczekiwany szczyt w niedawnej historii. (…) Musieliśmy pokonać wiele przeszkód (…) ale możemy teraz świętować naszą przyjaźń i strategiczne partnerstwo” – mówił wczoraj szef Rady Europejskiej Donald Tusk. “Dla mnie Kanada jest najbardziej europejskim krajem poza samą Europą, naszym silnym sojusznikiem, ważnym partnerem i bliskim przyjacielem. Właśnie dlatego jestem dumny, że podpisaliśmy dwa niezmiernie ważne dokumenty, tzn. umowę CETA i umowę o partnerstwie strategicznym” – dodał.
W opinii Jean-Claude`a Junckera podpisane wczoraj porozumienie przyniesie europejskim eksporterom wielomilionowe oszczędności. Jednocześnie umowa chroni „wszystko, na czym zależy mieszkańcom UE i Kanady: przyzwoite warunki w miejscu pracy, zdrowie i bezpieczeństwo, różnorodność kulturową, jakość środowiska” – tłumaczył.
Premier Kanady zaznaczył, że CETA „otwiera nowy rozdział w relacjach UE-Kanada”. Podkreślił także, że korzyści płynące z podpisania umowy mają być odczuwalne dla mieszkańców “niemal natychmiast”.
Szczyt UE-Kanada
Wczorajszy szczyt UE-Kanada początkowo zaplanowany był na czwartek (27 października). Spotkanie zostało jednak przełożone, ponieważ rząd Walonii – francuskojęzycznego regionu Belgii – sprzeciwiał się podpisaniu porozumienia.
Zgoda regionu była konieczna do tego, by rząd federalny kraju mógł podpisać umowę, a od zgody Belgii zależała natomiast przyszłość porozumienia – do finalizacji umowy międzynarodowej jaką jest CETA, zgodnie z prawem unijnym, wymagana jest jednomyślność wszystkich państw członkowskich UE. W czwartek, po maratonie negocjacyjnym, belgijskiemu rządowi udało się jednak osiągnąć porozumienie z Walonią, co umożliwiło podpisanie umowy.
Walonia wynegocjowała konieczność zasięgnięcia opinii w Trybunale Sprawiedliwości UE nt. sposobu rozstrzygania sporów na linii inwestor-państwo. W porozumieniu z Walonią miały się też znaleźć przepisy gwarantujące rolnikom lepszą ochronę przed konkurencją z Kanady.
>> Czytaj więcej o porozumieniu z Walonią
W piątek (28 października) wieczorem wszystkie kraje członkowskie UE dały zielone światło dla podpisania CETA. Tego samego dnia szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział szczyt UE-Kanada na niedzielę.
Kontrowersje wokół CETA
Umowa o wolnym handlu między UE a Kanadą wzbudza liczne kontrowersje. Jej przeciwnicy wskazują przede wszystkim na ryzyko napływu do Europy taniej żywności modyfikowanej genetycznie i negatywnych tego konsekwencji dla unijnego rolnictwa. Umowa jest też przez niektórych określana jako “koń trojański amerykańskich korporacji międzynarodowych” i utożsamiana z ograniczaniem suwerenności państw na rzecz korporacji.
W opinii zwolenników porozumienia, zyskają na nim zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci. Ci pierwsi uzyskają dostęp do kanadyjskiego rynku, ci drudzy – do tańszych produktów i większego wyboru. Tłumaczą jednocześnie, że Kanada nie jest dla Unii zagrożeniem będąc dopiero dwunastym najważniejszym partnerem handlowym Europy, podczas gdy UE dla Kanady jest partnerem drugim, po Stanach Zjednoczonych.
Umowa o partnerstwie strategicznym
Oprócz CETA, w Brukseli podpisano również dokument o strategicznym partnerstwie (SPA). Nowe porozumienie jest polityczną umową, która ma stworzyć bazę dla poszczególnych sektorów współpracy na linii UE – Kanada. Wzmocnienie dwustronnej współpracy ma dotyczyć kilku dziedzin polityki zagranicznej i obszarów sektorowych, w tym dziedziny pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego, zwalczania terroryzmu, zarządzania kryzysowego, bezpieczeństwa morskiego, globalnego zarządzania, energii, transportu, badań i rozwoju, zdrowia, środowiska i zmian klimatu.
By podpisane porozumienie weszło w życie, ratyfikować je muszą parlamenty wszystkich państw UE oraz Parlament Europejski. Na początku przyszłego roku część zapisów dotycząca ceł zacznie być stosowana tymczasowo. Dopiero po zakończeniu procesu ratyfikacyjnego, w życie wejdzie całość porozumienia, wraz z częścią inwestycyjną. (mś / kz)
Autor: euractiv.pl