Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker przedstawił dziś (9 września) swoją ocenę stanu Unii Europejskiej. Wygłoszone podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego przemówienie, wzorowane na amerykańskim State of the Union, miało za zadanie zaprezentować najważniejsze wyzwania stojące przed Unią Europejską i plany Komisji, jak zamierza stawić im czoła.
Jean-Claude Juncker zaczął od stwierdzenia, że „brakuje Unii w Unii Europejskiej. Brakuje w niej także Europy”. Chciał w ten sposób podkreślić, jak głęboko podzielona w wielu kwestiach jest obecnie UE i jak wiele pozostało jeszcze do zrobienia, by doprowadzić do prawdziwego zjednoczenia kontynentu.
Uchodźcy
Juncker nie pozostawił słuchaczom żadnych wątpliwości, że kryzys uchodźców jest w jego ocenie największym wyzwaniem, z jakim obecnie zmaga się UE. Lwia część jego mowy poświęcona była właśnie tej kwestii.
Przewodniczący nie szczędził gorzkich słów państwom członkowskim, które w jego ocenie „obwiniają UE o swoje porażki”. Przypomniał, że „w historii prawie wszystkie narody na naszym kontynencie same były uchodźcami”, a także że „liczba uchodźców w Europie to 0,11 proc. naszej populacji, podczas gdy w Libanie stanowią oni 25 proc., w kraju pięć razy biedniejszym od nas”.
Czas działań
Jednak Juncker nie chce wzajemnego obwinia się w UE. Woli, by Unia i państwa członkowskie przeszły do działań i zaimplementowały wspólną politykę azylową, której ostatnie fundamenty prawne zostały przyjęte w lipcu br.
Zwrócił uwagę, że już teraz zaangażowanie UE w obszarze Morza Śródziemnego pomogło zmniejszyć liczbę śmierci wśród uchodźców je przemierzających. Podkreślił jednak, że nawet jedna śmierć to o jedną śmierć za dużo.
Ludzka strona uchodźców
Juncker pokazał też ludzką stronę kryzysu, wzywając słuchaczy do wyobrażenia sobie, że sami wraz z dziećmi uciekają przed terrorem. „Wtedy żadne ogrodzenie nie byłoby przeszkodą, żadne morze nie byłoby zbyt głębokie, żadna cena za wysoka, by powstrzymać nas przed poszukiwaniem bezpieczeństwa” – tłumaczył przewodniczący.
Stwierdził także, że przy ratowaniu ludzkiego życia, kwestie wiary czy rasy nie powinny mieć znaczenia i podał przykłady osób, które z własnej woli pomagają uchodźcom, np. dokarmiającego ich piekarza z wyspy Kos. Wezwał więc państwa członkowskie do przyjęcia planu dystrybucji łącznie 160 tys. uchodźców, który przedstawiła Komisja Europejska. Ze strony Komisji zapowiedział utworzenie wartego 1,8 mld euro funduszu inwestycyjnego (Emergency Trust Fund), który ma poprawić sytuację w krajach, z których napływają uchodźcy.
Juncker wspomniał też o kwestii legalnej migracji. Stwierdził, że z uwagi na sytuację demograficzną UE będzie musiała coraz bardziej polegać na napływowej sile roboczej. Dlatego w 2016 r. Komisja Europejska ma przedstawić pakiet migracyjny, który ma szczegółowo uregulować kwestie migracyjne i dostosować istniejące już prawo do obecnej sytuacji.
Kryzys gospodarczy i strefa euro
Następnie przewodniczący Jean-Claude Juncker odniósł się do kryzysu gospodarczego i jego greckiego aspektu. Stwierdził, że Grexit nigdy nie było „opcją” braną pod uwagę, choć nie był niemożliwy. Mimo porozumienia Grecji z wierzycielami, on i KE nie uznają kryzysu za zakończony – „dopóki w Europie bez pracy pozostaje 17 mln osób. Kryzys zakończy się, kiedy będziemy mieć pełne zatrudnienie”.
Greckie rozmowy z wierzycielami i tamtejszy kryzys gospodarczy pozwoliły Junckerowi odnieść się do strefy euro. Jego wypowiedzi pozostawały zbieżne z wcześniejszymi wezwaniami Francji: zapowiedział chęć stworzenia własnego budżetu dla strefy euro, a także stwierdził, że jej przewodniczący powinien ją reprezentować w instytucjach międzynarodowych, w tym m.in. Międzynarodowym Funduszu Walutowym (IMF).
Negocjacje z Wlk. Brytanią i USA
Juncker przeszedł następnie do kwestii brytyjskich renegocjacji warunków członkostwa w UE i referendum ws. dalszego członkostwa, które najprawdopodobniej odbędzie się we wrześniu 2016 r. Stwierdził, że „jest pewien, że uda się zawrzeć uczciwą umowę z Wlk. Brytanią”, ale zapowiedział, że „nie zaprzepaści podstawowych wartości UE, takich jak prawo do swobodnego przemieszczania się”.
Takie same zapowiedzi Juncker poczynił w kwestii negocjacji umowy o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi, TTIP. Mimo że Juncker chce jej podpisania, to nie chce w niej ryzykować unijnych wartości.
Europa Środkowa i Wschodnia
Unijne wartości także nie ustąpią w konfrontacji z Rosją. Juncker wezwał do „wspierania prezydenta Ukrainy [Petra] Poroszenki, który jest człowiekiem czynu”. Jednym z praktycznych wymiarów tego wsparcia ma być zapewnienie Ukrainie dostaw gazu przez zimę.
Także środkowoeuropejscy członkowie UE nie mają być zapomniani w razie konfliktu z Rosją. Juncker stwierdził, że „kraje bałtyckie i Polska muszą wiedzieć, że solidarność nie jest pustym słowem. Będziemy gotowi, by im pomóc, jak będą tego potrzebować” – podkreślił.
Klimat
Na koniec przewodniczący Juncker odniósł się do kwestii klimatycznych. „Europa musi być przykładem dla innych państw w walce z negatywnymi zmianami klimatu” – stwierdził. Wezwał kraje członkowskie do dążenia do zawarcia jak najambitniejszego porozumienia klimatycznego na konferencji klimatycznej w grudniu br.
Na wystąpieniu Junckera obecni byli: przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz i przywódcy wszystkich frakcji parlamentarnych. Zabrakło jednak przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
Źródło: Euractiv.pl