Ważne są też dla Litwy wiarygodność, wzrost gospodarczy i otwartość – właśnie pod hasłem "wiarygodna, rozwijająca się i otwarta Europa" przejęła dziś prezydencję od Irlandii, a 31 grudnia przekaże Grecji.
Sukcesem byłaby umowa UE-Ukraina
W ocenie szefa litewskiej dyplomacji Linasa Linkeviciusa, jednym z największych sukcesów prezydencji byłoby podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, podczas jesiennego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Według niego, bardzo istotną sprawa jest także problem Białorusi, która „powinna się bardziej zaangażować w europejski kierunek myślenia”. Linkevicius podkreślił, że Białorusini wiedzą, czego się od nich oczekuje, zwłaszcza w odniesieniu do więźniów politycznych i wyraził nadzieję, że program Partnerstwa Wschodniego jest narzędziem, które będzie służyć także interesom białoruskich obywateli.
Litwa „absolutnie przygotowana”
"Litwa jest do tego absolutnie przygotowana" - zapewnił natomiast wiceminister spraw zagranicznych Litwy Vytautas Leszkeviczius. W najbliższym półroczu litewska prezydencja zorganizuje w Brukseli i Luksemburgu ponad 1500 posiedzeń różnego szczebla. W kraju odbędzie się ponad 200 imprez – ponad 20 spotkań na najwyższym szczeblu, 160 spotkań eksperckich, 12 – parlamentarnych, a także około 70 spotkań grup roboczych.
Wszystkie wydarzenia wyższego szczebla związane z przewodnictwem będą odbywały się w Wilnie tylko w trzech budynkach: w salach Narodowej Galerii Sztuki, w centrum wystawowo-konferencyjnym Litexpo, a także w Pałacu Wielkich Książąt Litewskich. „Jest to bardziej oszczędne i dogodniejsze ze względów logistycznych” - wyjaśnił Leszkeviczius.
Najważniejszy szczyt Partnerstwa Wschodniego
Najważniejszym wydarzeniem ma być szczyt Partnerstwa Wschodniego zaplanowany na 28 listopada w Wilnie. Oczekuje się że będzie wtedy możliwe m.in. podpisanie umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina.
„Do objęcia przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej przygotowywaliśmy się praktycznie pięć lat. Konsultowaliśmy się z państwami, które niedawno pełniły te funkcje, albo - tak jak my – robiły to po raz pierwszy: Słowenią, Czechami, Cyprem, Irlandią i oczywiście z Polską” – dodał wiceszef litewskiego MSZ.
Polska pomagała w przygotowaniach
Swoje doświadczenia Polska przekazywała Litwie podczas czasie wielu dwustronnych spotkań zarówno na szczeblu eksperckim jak i ministerialnym. Rozmowy prowadzili w tym roku w Wilnie prezydenci Dalia Grybauskaite i Bronisław Komorowski, a w Warszawie - premierzy Algirdas Butkeviczius i Donald Tusk. Swoim doświadczeniem dzielił się wiosną w stolicy Litwy także były polski minister ds. europejskich i pełnomocnik ds. polskiej prezydencji Mikołaj Dowgielewicz oraz minister ds.europejskich Piotr Serafin.
Polskie MSZ pomogło ponadto w przeszkoleniu 1500 osób, którzy mają zapewnić sprawne litewskie przewodnictwo.
Litwa przeznaczyła na swoją prezydencję 62 miliony euro i jest to najniższa kwota wydana przez państwa, które dotychczas unijne przewodnictwo sprawowały. (bba)
Autor: www.euractiv.pl