Mizerny wzrost
Doradcy, w opublikowanej w poniedziałek (25 marca) prognozie, informują to tym, że w 2013r. niemiecka gospodarka zostanie prawie sparaliżowana, a wzrost wyniesie zaledwie 0,3 proc. (w porównaniu do 0,7 proc. w 2012 r.). Jeszcze w październiku zapowiadali oni, że największa europejska gospodarka wzrośnie o 0,8 proc w nadchodzącym roku, ale zebrane od tej pory dane wykazały 0,6-procentowy spadek w ciągu ostatnich trzech miesięcy 2012r.
Zgodnie z przewidywaniami doradców, spadek wartości handlu zagranicznego, tradycyjnie głównego czynnika wzrostu niemieckiej gospodarki, sprawi, że tegoroczny PKB spadnie tam o 0,3 proc. Popyt na niemieckie towary zmalał w wyniku kryzysu i wynikającego z niego wprowadzenia planów oszczędnościowych w większości krajów strefy euro, którzy stanowią aż 40 proc. odbiorców niemieckich przesyłek.
Nadzieja w wydatkach gospodarstw domowych
Doradcy zapowiedzieli też, że inwestycje prawdopodobnie tylko w niewielkim stopniu przyczynią się do wzrostu gospodarczego w pierwszej połowie nowego roku. Spadek inwestycji kapitałowych na poziomie 3 proc. w 2013 r. ma nieznacznie poprawić sytuację z 2012 r., kiedy firmy zainwestowały w maszyny i wyposażenie aż o 4,8 proc. mniej. Wzrost będzie więc pochodził głównie z popytu krajowego dzięki zwiększonej o 0,7 proc. konsumpcji gospodarstw, a także dzięki większym wydatkom z budżetu państwa, podniesionym do 1, 7 proc.
„Wydatki gospodarstw domowych powinny wciąż wykazywać tendencję zwyżkową – stwierdzili doradcy w swoim oświadczeniu – zwłaszcza że rynek pracy jest nadal wyjątkowo stabilny”. Stopa bezrobocia jest obecnie w Niemczech zbliżona do swoich najniższych wartości od czasu ponownego zjednoczenia kraju ponad 20 lat temu, a w lutym jeszcze spadła. Co więcej, przy umiarkowanej inflacji, płace wciąż rosną, a niewysokie stopy procentowe nie zachęcają do oszczędzania.
Zeszłotygodniowa poważana ankieta Ifo wykazała, że morale niemieckich firm w marcu spadło po czterech miesiącach zysków, wzbudzając w ten sposób obawy, że na nowo rozgorzały kryzys w strefie euro będzie testem odporności dla niemieckiej gospodarki. (aw)
Autor: www.euractiv.pl