Po dwóch latach dyskusji, w Parlamencie Europejskim odbyło się inauguracyjne posiedzenie Zgromadzenia Partnerstwa Wschodniego – Euronest. Na razie bez parlamentarzystów z Białorusi. We wtorkowym spotkaniu uczestniczyło 60 europosłów i 50 posłów z państw-wschodnich sąsiadów Unii Europejskiej. Według zapisów aktu ustanawiającego Euronest, zgromadzenie liczy na razie 110 członków: 60 europosłów (z 16 krajów UE i ze wszystkich grup politycznych) i po 10 przedstawicieli z państw PW (tym razem tylko z Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy).
Pierwotnie miało liczyć 120 członków, w tym również 10 posłów białoruskich, jednak jednomyślną decyzją Konferencji Przewodniczących PE, z 10 lutego, ostatecznie inauguracyjne posiedzenie zwołano bez przedstawicieli Białorusi.
„Unia Europejska koncentruje się na zmianach zachodzących w Północnej Afryce, ale to samo dotyczy jej Wschodniego Sąsiedztwa. Inauguracja Euronestu jest tego namacalnym przykładem" - powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek po pierwszym spotkaniu.
Zwrócił uwagę, że inauguracja odbyła się bez udziału Białorusinów, ale - jak powiedział - jest przekonany, że białoruscy posłowie dołączą jak tylko uda się tam przeprowadzić wolne wybory i sprawiedliwe wybory.
„Parlamentarzystów białoruskich nie będzie, bo Parlament Europejski nie uznaje niedemokratycznie wybranego Parlamentu Białorusi" - wyjaśniał Jacek Saryusz-Wolski (PO) - pomysłodawca Eurnestu, wybrany we wtorek na jego wiceprzewodniczącego.
Zapewnił przy tym, że ich miejsca czekają, a Parlament będzie się konsultował z przedstawicielami białoruskiej opozycji demokratycznej i społeczeństwa obywatelskiego „i na bieżąco informowani o sprawach podejmowanych przez Euronest".
W jego opinii zgromadzenie powinno być "kręgiem przyjaciół, ale nie tylko z Unią, ale też wobec siebie". "W interesie UE jest, by na wschód od niej był dobrobyt, spokój i demokracja" - dodał i zaapelował o zagwarantowanie w unijnym budżecie odpowiednich środków na Partnerstwo Wschodnie.
Sprawozdawca PE ds. wschodniej polityki sąsiedzkiej europoseł Marek Siwiec (SLD) jest natomiast zdania, że Euronest powinno być forum, „które będzie formułować koncepcje idące dalej niż te, które formułuje Komisja Europejska czy większość w Parlamencie Europejskim".
Zwrócił tez uwagę na pierwszy sukces nowego zgromadzenia: mimo konfliktu o Górski Karabach, zasiedli obok siebie deputowani z Armenii i Azerbejdżanu, które nie utrzymują stosunków dyplomatycznych i są praktycznie w stanie wojny.
Europoseł Paweł Kowal (dawniej PiS, obecnie PJN) - którego zdaniem wymiar wschodni Europejskiej Polityki Sąsiedztwa potrzebuje nowego impulsu - uważa, że mogą się nim okazać właśnie regularne spotkania parlamentarzystów z krajów Partnerstwa Wschodniego.
„Pierwsze posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Euronest stanowi istotny i pozytywny krok w kierunku rozwoju tej polsko-szwedzkiej inicjatywy" - napisał w oświadczeniu przesłanym EurActiv.pl. Zastrzegł jednak, że nie zastąpi to stosunków dwustronnych.
Zdaniem Kowala, wydarzenia na Białorusi oraz w Egipcie i Tunezji dowiodły, że „stabilizacja nie jest jedynym celem, do którego Unia Europejska powinna dążyć w stosunkach ze swoimi sąsiadami", a Euronest „przywraca właściwy poziom zaangażowania" wobec wschodnich partnerów UE.
Przewodniczącymi Euronestu zostali bułgarski europoseł Kristian Vigenin (S&D), szef delegacji PE do Zgromadzenia Parlamentarnego Euronest, oraz Borys Tarasiuk, szef delegacji ukraińskiej do tego zgromadzenia.
"To historyczny dzień. Dziękuję i gratuluję Polsce, która wraz ze Szwecją była inicjatorem Partnerstwa Wschodniego" - powiedział polskim dziennikarzom Tarasiuk, którego cytują media elektroniczne. Podkreślił jednak przy tym, że celem Ukrainy jest członkostwo w UE, czego jednak Partnerstwo Wschodnie nie przewiduje.
Parlamentarzyści przyjęli też akt konstytuujący i jego regulamin Zgromadzenia. Jego zadaniem jest wspieranie, promocja i wzmacnianie współpracy wewnątrz Partnerstwa Wschodniego. Powołano już cztery komisje: ds. politycznych, praw człowieka i demokracji, ds. integracji gospodarczej i harmonizacji prawa ze standardami prawa unijnego i politykami UE, ds. bezpieczeństwa energetycznego oraz ds. społecznych, edukacji, kultury i społeczeństwa obywatelskiego.
Ich zadaniem będzie przygotowanie prac Zgromadzenia i wkładu do jego współpracy z wielostronnymi platformami Partnerstwa Wschodniego. Otwierając pierwsze posiedzenie Euronestu Buzek zapowiedział, że w perspektywie jest także współpraca z OBWE i Radą Europy.
Każda z komisji i z dwóch nowoutworzonych grup roboczych (ds. regulaminu Euronestu oraz ds. Białorusi) będzie miała dwóch przewodniczących: jednego reprezentanta delegacji PE i jednego delegacji państw Partnerstwa Wschodniego, a także dwóch wiceprzewodniczących. W składzie komisji znajdzie się 30 członków: 15 z delegacji państw partnerskich i 15 europosłów.
Komisja ds. politycznych, praw człowieka i demokracji - która już się zebrała - ustaliła, że na Szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie przygotuje raport z propozycjami działań na rzecz rozwoju Partnerstwa. Sprawozdawcami dokumentu zostali: rumuński europoseł Traian Ungureanu (EPP) i przewodniczący delegacji gruzińskiej do Zgromadzenia Euronest - David Darchiashvili.
Autor: Euractiv (bba)