Wolontariusze z puszkami na ulicach, licytacje cennych przedmiotów i kilkugodzinny koncert - tak w Brukseli zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Oficjalny finał zorganizowany po raz pierwszy, choć w poprzednich latach zbierano pieniądze dla chorych dzieci. Teraz siły połączyli wspólnie przedstawiciele starej Polonii, dyplomaci i urzędnicy pracujący w unijnych instytucjach.
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wszystkim grała w sercach, ale potrzebne było obudzenie - mówi szef sztabu Orkiestry w Belgii Piotr Wiśniewski. WOSP zagrała w Brukseli i Antwerpii. Wśród darczyńców byli głównie Polacy, ale i
Europosłanka Danuta Huebner przekazała na licytację pióro, którym podpisywała faktury na przyznanie Polsce unijnych pieniędzy, gdy w Komisji Europejskiej odpowiadała za sprawy regionalne. - Mam nadzieję, że to doda grosik do tego, co Wielka Orkiestra wygra, trzymam kciuki, by było jak najwięcej - mówiła Danuta Huebner. Licytowano też koszulkę reprezentacji polskiej z autografem Marcina Wasilewskiego, piłkarza Anderlechtu Bruksela i kalendarz przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka z dedykacją. Partnerem finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było Województwo Wielkopolskie, które zapewniło techniczną obsługę imprezy. I stąd jedną z licytowanych ciągle jeszcze w internecie atrakcji jest epizodyczna rola w filmie poświęconym Powstaniu Wielkopolskiemu.
Źródło IAR
Zdjęcia: BIWW